[AKTUALIZACJA] Czyściej przy Grunwaldzkiej 43a. "Pojawiły się kosze na śmieci"

Sygnał o piętrzących się wokół wieżowca odpadach otrzymaliśmy na początku grudnia minionego roku. Wstrząśnięty czytelnik zwrócił się do nas z prośbą o interwencję w tej sprawie. Pisaliśmy o tym tutaj. Postanowiliśmy zapytać, jak obecnie przedstawia się sytuacja.

"Wieści o tym, że moja wiadomość zaowocowała artykułem niezwykle mnie ucieszyły. Tym bardziej, że wasza interwencja przyniosła zmiany. Sprzątane jest częściej, zaś lokalna społeczność dostała nowe kosze", pisze nasz czytelnik. "Stały się wielką rozrywką dla sąsiadów z wyższych pięter, którzy od czasu do czasu zamiast bezmyślnie wyrzucać śmieci za okno, starają się teraz trafić do kubła z - dajmy na to - siódmego piętra. Widać postęp", dodaje.

Czy zatem problem zalegających wokół budynku śmieci zniknął zupełnie?

– Niezupełnie - przyznaje nasz czytelnik. – Patologii nie da się tak łatwo przekonać do dbania o czystość. Mieszkańcy nadal wyrzucają odpady przez okna, nadal jest brudno i podejrzewam, że to się prędko nie zmieni. To nie jest wina pracowników sprzątających. Za to odpowiadają ci, którzy nie przyswoili sobie podstawowych zasad życia w społeczeństwie. Jednak z całą pewnością jest o wiele lepiej. Śmieci nie ma już tak dużo, jak przed miesiącem, a kosze chyba zdały egzamin. Jestem państwu bardzo wdzięczny - dodaje.