KULTURA
Widzowie stęsknili się za kinem
W ubiegły piątek swoją działalność wznowiły kina Fenomen i Moskwa. Jak wygląda ich funkcjonowanie w nowych warunkach? Czy widzowie chętnie przychodzili na seanse?
Pierwsze filmy w kinie Fenomen, które działa w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach, zostały wyświetlone w piątek. Widzowie mieli do wyboru takie tytuły jak "Obraz pożądania" oraz "Zabij to i wyjedź z tego miasta". W kolejnych dniach w repertuarze znalazły się również ""Filonek Bezogonek" i "W co grają ludzie". Seanse odbywały się z zachowaniem reżimu sanitarnego.
– Mamy za sobą dopiero trzy dni po ponad trzymiesięcznej przerwie, więc trudno powiedzieć, czy widzowie chcą nas odwiedzać. Poza tym to był weekend walentynkowy, dlatego nadarzyła się okazja, żeby spędzić czas w kinie, tym bardziej, że w Kielcach otworzyły się tylko dwa – mówi Jaroslaw Skulski, kierownik kina "Fenomen".
W seansach mogło uczestniczyć 50 procent widzów, ale było ich mniej. – Mieliśmy w sprzedaży 150 biletów, a frekwencja wyniosła od kilkunastu do ponad trzydziestu osób na różnych seansach. Jednak, jak na nasze studyjne warunki, widzowie dopisali i jesteśmy z tego zadowoleni. Poczekamy do najbliższego weekendu i zobaczymy, czy ludzie chcą przychodzić do kina, czy nie, bo boją się o siebie ze względu na sytuację pandemiczną lub zmieniły się ich nawyki – dodaje Jarosław Skulski.
Na kolejne dni w kinie Fenomen zostały zaplanowane filmy "Andriej Tarkowski. W świątyni kina", "Tony Halik", "Eastern", "Helmut Newton. Piękno i bestia", "Nic nie ginie", "Halvdan - prawie wiking", "Na rauszu", "Tylko zwierzęta nie błądzą", "Szarlatan", "Gordon i Paddy" oraz "Sekret bogini Fortuny".
W piątek dla publiczności otworzyło się również kino Moskwa.
– Najwyższą frekwencję mieliśmy w niedzielę, bo zarówno duża sala jak i sala studyjna były zapełnione w 50 procentach. Widać, że ludzie się stęsknili za kinem, ale na tak duże zainteresowanie mogło wpłynąć też to, że były walentynki – mówi Aleksandra Wójcik z kina Moskwa.
Jej zdaniem duży wpływ na frekwencję w kinach tradycyjnych miało też to, że zamknięte pozostały kina Helios i Multikino. – Widzimy też spore zainteresowanie seansami indywidualnymi wśród seniorów, którzy dzwonią i rezerwują sobie miejsca – uzupełnia.
Kina zostały otwarte na razie na dwa tygodnie. Po tym czasie rząd podejmie decyzję, czy przedłuży ich otwarcie czy też ponownie je zamknie.