KULTURA
Filmy ukraińskie w Filharmonii Świętokrzyskiej
Trwa IV Festiwal Filmu i Muzyki w Filharmonii Świętokrzyskiej. W ramach wydarzenia, na miłośników kina czekają seanse ukraińskich filmów. Kolejny już dzisiaj, o godzinie 18.30
Ukraińskie filmy należą do rzadkości, jeśli chodzi o repertuar kieleckich kin. Dlatego skorzystanie z seansów w ramach festiwalu może być jedyną okazją, by zobaczyć najlepsze produkcje ukraińskich reżyserów.
- Pozyskiwanie nawet jednorazowych licencji nierzadko graniczy z cudem. Na dzisiaj, 13 września, zaplanowano seans „Gniazda Turkawki”. To kino społecznie zaangażowane, opowieść o emigracji. Historia kobiety, Dariny, która mieszka we Włoszech, by zarobić na życie. Gdy pojawi się możliwość powrotu na Ukrainę, bohaterka stanie przed dylematami – mówi Jarosław Skulski, filmoznawca i kierownik kina „Fenomen”.
Z kolei jutro, 14 września, widzowie będą mogli obejrzeć „Przewodnika”. Film opowiada historię Petera Shamrocka, którego ojciec został zamordowany, a on sam zostaje uratowany przez niewidomego kobziarza. Chłopiec staje się jego przewodnikiem, wspólnie wyruszają w podróż, która przypada na zimę 1934 roku.
- Ostatnia propozycja to „U311 Czerkasy”, koprodukcja ukraińsko-polska sprzed trzech lat. Film opowiada historię załogi okrętu i Ukraińców, którzy walczą z Rosjanami po aneksji Krymu. To oparta na prawdziwych wydarzeniach historia ostatniej jednostki, która pływała na Krymie pod ukraińską banderą. Marynarze i ich dowódcy stają przed dylematami, gdy przychodzi im się zmierzyć z prawdziwą potęgą – opowiada Jarosław Skulski.
„U311 Czerkasy” będzie można zobaczyć w czwartek, 15 września. Wszystkie seanse zaczynają się o godzinie 18.30 w sali koncertowej. Opłaty za licencje produkcji emitowanych w ramach festiwalu są przekazywane na rzecz Ukrainy.