KOŚCIÓŁ
Rozmowa z ks. prof. Janem Śledzianowskim
„Święty Jan Paweł II wpisany w nasze walki i zwycięstwa” – to tytuł najnowszej książki ks. prof. Jana Śledzianowskiego. M.in. o tej publikacji z jej autorem rozmawiał ks. Michał Haśnik.
Na początku książki pojawia się rozdział: „Wielcy tego świata o Janie Pawle II”. Czy mógłby Ksiądz Profesor powiedzieć coś na ten temat?
Gdy kardynał Karol Wojtyła został wybrany papieżem, Kościół przeżył „szok”. 16 października 1978 roku, niespodziewanie, po krótkim konklawe został wybrany pierwszy papież nie-Włoch. Przyjął imię Jan Paweł II, aby upamiętnić swojego poprzednika, który kierował Kościołem tylko 33 dni. Papież Wojtyła wzbudził ogromne zainteresowanie. Już sama prezentacja nowego papieża z loży bazyliki była inna niż dotychczasowe. Wojtyła wspomniał, że „przybywa z dalekiego kraju” i nagle zaczyna mówić po włosku, prosząc, aby gdy się pomyli, poprawić go. Ojciec Święty od razu wszedł w dialog – z wiernymi i z współczesnym światem.
Od samego początku pontyfikatu papież uważał, że powinien być wszędzie obecny, bo jego urząd jest międzynarodowy. Papież stał się otwarty. W książce podjąłem analizę wypowiedzi „ludzi wielkich” z perspektywy 25-lecia pontyfikatu. Materiał został zebrany w 2003 roku. Ocena jest dokonana z perspektywy czasu. Jan Paweł II miał bez wątpienia wielki wpływ na rozwój sytuacji gospodarczo-politycznej na całym świecie, dlatego nigdzie nie był obcy. Zawsze bardzo zależało mu na wszystkich ludziach, na świecie nie powinno być głodu i nędzy. Konstruktywnie budował pokój na świecie.
W związku z tym Papież był niewygodny, więc podejmowano próby zamachu.
Oczywiście, do tej pory sąd włoski nie powiedział jasno, kto skierował Ali Agcę do Rzymu. Wiadomo, że przerzut był przez komunistyczną Bułgarię, a Breżniew oczekiwał na rezultaty tego, co się wydarzy na Placu św. Piotra. A kolejny zamach miał się odbyć rok później. Papież rzeczywiście był niewygodny dla wielu osób.
Jeżeli wspominamy Papieża – Polaka, od razu na myśl przychodzą nam jego spotkania z młodzieżą.
W momencie wyboru kardynała Wojtyły na papieża byłem ojcem duchownym w kieleckim seminarium. Rok później biskup Stanisław Szymecki zadecydował, że obłóczyny będą wyjątkowo nie w święto św. Stanisława Kostki, a w pierwszą rocznicę wyboru Ojca Świętego. Biskup stwierdził, że skoro papież zmienił kardynalski strój, to i klerycy zmienią swój strój. Miałem przygotować dzień skupienia dla kleryków. Postanowiłem opracować ankietę o wyborze Papieża-Polaka i o pierwszej pielgrzymce do Ojczyzny, która miała miejsce w 1979 roku. Oprócz kleryków na pytania ankietowe odpowiedzieli młodzi mieszkańcy z wielu szkół i studenci naszej diecezji. Zebrałem 4 320 ankiet – są to jak dotąd największe badania socjologiczne o papieżu Wojtyle. Na okładce książki z tyłu jest zdjęcie, jak podczas drugiej pielgrzymki do Ojczyzny, 19 czerwca 1983 roku, na Jasnej Górze przekazuję Papieżowi moje opracowanie: „Jan Paweł II w życiu młodzieży polskiej”. Uważam, że Papież zajrzał do niego i zobaczył, jak ogromny ma wpływ na młodzież. Z ankiet wynikało, że młodzi ludzie się nawracali, przystępowali licznie do Spowiedzi świętej i odnawiali swoje życie duchowe. I potem w każdej swojej pielgrzymce Papież zwracał uwagę na młodzież.
Jan Paweł II to także obrona życia ludzkiego. Temat ważny w dzisiejszych czasach, kiedy widzimy, co dzieje się wokół nas.
Karol Wojtyła wychowywał się w trudnych okolicznościach. Stracił szybko matkę, od której nauczył się cierpienia. Pożegnał także brata i został z ojcem. Ale wcześniej, lekarz powiedział jego mamie, że dziecko w jej łonie jest zagrożone i najlepiej byłoby dokonać aborcji. Chodziło oczywiście o małego Karola. Jednak rodzice poszli do innego lekarza i ciążę szczęśliwie doprowadzono do końca.
Kiedyś Papież zapytany, czemu tak broni życia ludzkiego stwierdził, że obrona życia to nie jest tylko jego sprawa jako kapłana, arcybiskupa krakowskiego, czy papieża, ale to jego sprawa bardzo osobista, bo również jego matce lekarz radził, aby dokonała aborcji. Sprawę obrony życia ludzkiego Papież uważał jako kluczową.
Ojciec Święty budował wolną Polskę z Narodem na DEKALOGU. W Kielcach i Radomiu głosił z mocą Bożą zasady życia małżeńskiego i rodzinnego, z ochroną poczętego każdego dziecka – prawa do życia i naturalnej śmierci.
Od śmierci Papieża minęło kilkanaście lat. Został on beatyfikowany, kanonizowany i nagle teraz… chce się Papieżowi tę świętość odebrać. Jak Ksiądz Profesor do tego się odniesie?
To kluczowe pytanie, dlaczego podjąłem się pisania tej książki. Uważam, podobnie jak Jarosław Iwaszkiewicz, iż sytuacja, że mieliśmy Papieża-Polaka już się nie powtórzy. Polaka utalentowanego, wielkiego człowieka. To się już nie powtórzy. Natomiast w naszych czasach splugawiono pamięć Jana Pawła II. Zastanawiałem się, jak można tak skrzywdzić człowieka po śmierci. Wielkie uderzenie w Świętego Jana Pawła II. To mnie zmobilizowało do napisania tej książki. A myślę, że… Pan Bóg tego chciał, że mając ponad 80 lat, chorobę nowotworową i inne przypadłości, sprostałem zadaniu. Napisanie zajęło mi blisko siedem miesięcy.
Dziękuję za rozmowę, a wszystkich zachęcam do nabycia i lektury książki pt. „Święty Jan Paweł II wpisany w nasze walki i zwycięstwa”, tego wielkiego dzieła, napisanego przez naszego Księdza Profesora.
(źródło: diecezja.kielce.pl)