KOŚCIÓŁ
Biskup Jan Piotrowski: Obojętność człowieka to wielka choroba
- O bólu zwykle myślimy w aspekcie fizycznym, ale ten duchowy, moralny jest również bardzo trudny, zwłaszcza tam gdzie brak relacji między ludźmi – mówił Biskup Kielecki Jan Piotrowski podczas Eucharystii ze wspólnotą trudnych małżeństw Sychar, działającą przy parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Kielcach.
11 lutego to dzień wspomnienia Matki Bożej z Lourdes, obchodzony od 30 lat w Kościele jako Światowy Dzień Chorego
- Ojciec Święty Jan Paweł II pragnął, aby to był dzień modlitwy i refleksji nad życiem, ponieważ często choroba i cierpienie pozostają tajemnicą niemożliwą do wyjaśnienia. Ten stan w ludzkim życiu budzi ból, wiele pytań, niezrozumienie, duchową apatię i brak zaufania do Pana Boga, a może nawet przyczynia się do chorób współczesności, jakimi są depresje. To właśnie z tego powodu Pan Bóg wchodzi w Jezusie Chrystusie w nasz ludzki świat. Nie wybiera lepszego świata – zaznaczył w homilii biskup.
Hierarcha przypomniał o nakazie Jezusa do Apostołów „Idźcie i uzdrawiajcie chorych”
- Być razem z Bogiem w swoim cierpieniu i chorobie to nie tylko pociecha, ale to świadomość, że choroba nie jest nigdy karą. Nawet Apostołowie idąc ścieżkami Palestyny z Jezusem, spotykając niewidomego, zadali swojemu Mistrzowi pytanie „Rabbi, kto zgrzeszył, że urodził się niewidomym, on czy jego rodzice?” On odpowiedział „Ani on, ani jego rodzice, lecz stało się tak, aby na nim objawiły się sprawy Boże”.
- Światowy Dzień Chorego jest okazją, by skupić naszą uwagę i dostrzec, że w świecie, który wypiera nas obojętnością w różnych sytuacjach życia potrzebuje uzdrowienia, a my w tym świecie również. Człowiek nie może stać się obojętnym, bo to wielka choroba. Ojciec Święty zaprasza nas, abyśmy umieli tworzyć sytuacje gestów dobrego samarytanina – niekoniecznie musi być to hospicjum, DPS, luksusowy szpital, ale relacja z człowiekiem, dostrzeżenie go, dobre słowo, czy gest życzliwości – podkreślił biskup.
Posłuchaj całej homilii: