SPORT
MŚ: Polacy przegrali z Brazylią
Szczypiorniści reprezentacji Polski przegrali z Brazylią 24:28 w meczu 2. kolejki fazy grupowej mistrzostw świata we Francji. Tym samym podopieczni Tałanta Dujszebajewa do zera ograniczyli swój margines błędów i jeśli chcą awansować do kolejnej rundy muszą wygrać dwa następne spotkania z Rosją i Japonią oraz liczyć na korzystne wyniki w innych pojedynkach.
Tałant Dujszebajew przed rozpoczęciem sobotniej rywalizacji mówił, że na mecz z Brazylią przygotował specjalną taktykę. „Biało-czerwoni” od początku spotkania w ataku grali siódemką z podwojonym kołem przy jednoczesnym wycofaniu bramkarza. Element zaskoczenia jednak nie podziałał, bo Polacy już po 7. minutach przegrywali 0:5. Wtedy o czas poprosił Dujszebajew, który dokonał również zmiany personalnej - na prawym rozegraniu po raz pierwszy po kontuzji pojawił się Paweł Paczkowski. Po tej przerwie Polacy zdobyli pierwsze trafienia, ale dalej mieli olbrzymi problem z rozprowadzaniem akcji grając w przewadze. Skuteczni byli za to gracze „Canahrinios”, którzy raz za razem zdobywali bramki - rzucając głownie z dziewiątego metra. Po kwadransie zawodnicy Washingtona Nunesa prowadzili już 10:4. W kolejnych fragmentach Polacy ciągle popełniali zbyt dużo niewymuszonych błędów, a gole zdobywali głównie po indywidualnych akcjach, w czym prym wiódł Paweł Paczkowski - szczypiornista Vive w pierwszej połowie zanotował pięć trafień na sześć prób. Brazylijczycy do szatni schodzili przy prowadzeniu 16:11.
Polacy po przerwie za wszelką cenę chcieli jak najszybciej odrobić pięciobramkową stratę. „Biało-czerwoni” zdecydowanie lepiej wyglądali w defensywie i nie pozwalali rywalom na rzuty z dystansu. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa dalej zawodzili w ataku - w pierwszych dziesięciu minutach drugiej części zdobyli tylko trzy bramki. Duża w tym zasługa golkipera Brazylii - Maika Santosa, który notował bardzo wysoką skuteczność obron. Polacy w drugiej części toczyli grę „gol za gol” z rywalami, jednak mimo nadarzających się okazji nie udało im się zniwelować strat z początku meczu. Ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem Brazylii 24:28.
W spotkaniu z Brazylią zagrało czterech zawodników Vive Tauronu Kielce. Najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentacji Polski był Paweł Paczkowski, który zdobył sześć bramek (na siedem prób), cztery trafienia dołożył Mateusz Jachlewski, a po jednym Piotr Chrapkowski i Patryk Walczak.
Polacy kolejny mecz na mistrzostwach rozegrają w poniedziałek o 20.45. Rywalem podopiecznych Tałanta Dujszebajewa będzie Rosja.
Polska - Brazylia 24:28 (11:16)
Polska: Morawski 1, Malcher - Daćko 1, Łyżwa, Jachlewski 4, Krajewski, Niewrzawa 1, Walczak 1, Moryto 1, Daszek 2, M. Gębala 1, Przybylski 1, Paczkowski 6, Gierak 2, T. Gębala 2, Chrapkowski 1
Brazylia: Santos, Almeida – Teixeira 2, Silva 2, Torriani, Candido 1, Toledo 8, Pozzer 3, Chiuffa 1, Guimaraes 2, Ceretta, Moraes, Novais 1, Ponciano, Langaro 7, Petrus 1
STATYSTYKI ZAWODNIKÓW VIVE:
Mateusz Jachlewski: czas gry: 36:48 min, 4/4, trzy przechwyty
Paweł Paczkowski: 27:09 min, 6/7, dwie asysty, przechwyt, trzy straty
Piotr Chrapkowski: 44:01 min, 1/1, przechwyt, trzy bloki, cztery straty
Patryk Walczak: 21:18, 1/1