MIASTO
Przeczytaj zanim podpiszesz!
Kuszą tańszym prądem i dodatkowymi bonusami. Najczęściej podają się za dotychczasowego dostawcę energii i tym samym wzbudzają zaufanie. Wciąż pojawiają się nowe osoby oszukane w ten sposób. - Wszystko przez to, że nie czytamy dokładnie umów, które podpisujemy – zauważa Dariusz Pyk, Miejski Rzecznik Konsumentów w Kielcach. Przed nieuczciwymi akwizytorami ostrzega także Polska Grupa Energii.
Wprowadzenie przed kilku laty przepisów dotyczących tzw. uwolnienia rynku energetycznego pozwoliło na swobodny wybór sprzedawcy energii elektrycznej. - Niestety sytuację tę wykorzystują również nieuczciwi przedstawiciele handlowi, którzy w na pozór atrakcyjnych ofertach, często ukrywają bardzo dotkliwe koszty – ostrzega Mariusz Majewski, rzecznik prasowy PGE Obrót. Jak się okazuje, nabiera się na to coraz więcej osób.
STAŁY MECHANIZM
Mechanizm działania oszustów jest za każdym razem bardzo podobny: pukają do naszych domów i obiecują zmniejszenie rachunków za prąd. -Na pierwszy rzut oka nowa oferta może wydawać się atrakcyjna, ponieważ cena za kWh jest nieco niższa. W umowie kryje się jednak wiele niekorzystnych dla klienta zapisów. Są to między innymi bardzo wysokie sumy za upomnienia w przypadku spóźnienia się z płatnością, wyższe opłaty handlowe albo duże kary za odstąpienie od umowy – wymienia Mariusz Majewski. W tego typu dokumentach nierzadko pojawiają się też zapisy, w których upoważniamy podmiot, z którym podpisujemy umowę do działania w naszym imieniu i np. rozwiązania umowy z poprzednim dostawcą energii. Niekiedy pojawiają się również punkty, które zobowiązują nas do odprowadzania dodatkowych składek, np. na ubezpieczenie zdrowotne. - Niestety wciąż wiele osób nie czyta umów przed ich podpisaniem. Skupia się jedynie na tym, co mówi akwizytor i o tych wszystkich dodatkowych zapisach dowiaduje się dopiero po fakcie, najczęściej w dniu, w którym przychodzi pierwszy rachunek – wyjaśnia Mariusz Majewski. Oszuści próbują wielu sztuczek, by uśpić czujność potencjalnego klienta. Jedną z nich jest podawanie się za dotychczasowego dostawcę prądu. – Docierają do nas sygnały od naszych klientów, że pojawiają się u nich osoby podające się za przedstawicieli PGE Obrót, czy też osoby z elektrowni lub z zakładu energetycznego i zachęcają do podpisania nowej umowy. Tymczasem my cały czas podkreślamy, że PGE Obrót nie wysyła do domów akwizytorów. Nie proponujemy zmian umów w ten sposób – zaznacza rzecznik PGE Obrót.
14 DNI NA REZYGNACJĘ
Dariusz Pyk, Miejski Rzecznik Konsumentów podkreśla, że nieuczciwi przedstawiciele handlowi próbują docierać do klientów także drogą mailową i telefoniczną. Jedyną bronią przed tego typu oszustwami jest uważne czytanie umów przed ich podpisaniem. – Każda umowa powinna mieć logo podmiotu, z którym jest zawierana. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości powinniśmy najpierw skonsultować się na przykład z dotychczasowym dostawcą, z kimś z rodziny, czy po prostu zwrócić się do nas – do Miejskiego, czy Powiatowego Rzecznika Praw Konsumentów – informuje rzecznik.
Warto także pamiętać, że jeżeli umowa została zawarta poza lokalem przedsiębiorcy, czyli np. w naszym domu, to zgodnie z prawem mamy 14 dni na odstąpienie od niej bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Wystarczy napisać oświadczenie o odstąpieniu od zawartej umowy i wysłać listem poleconym do siedziby firmy, z którą umowa została zawarta. Takie pismo możemy złożyć osobiście.