MIASTO
Effector Kielce pokonał Resovię
Drużyna prowadzona przez trenera Dariusza Daszkiewicza pokonała na własnym terenie Asseco Resovię Rzeszów 3:2. Tym samym kielczanie w wybornym stylu rozpoczęli siatkarski maraton, w którym ma się zmierzyć jeszcze ze Skrą Bełchatów i Zaksą Kędzierzyn-Koźle. Najlepszym siatkarzem tego starcia okrzyknięty został Nikolay Penchev, który rozegrał bardzo dobre zawody.
Oba zespoły stworzyły istny horror w najlepszym wydaniu. Emocje na najwyższym poziomie zagwarantowała zacięta rozgrywka, która zakończyła się dopiero w piątym secie. Kielce wygrały to spotkanie 3:2. - Było trochę inaczej, niż mówi przysłowie – bo nie do trzech, lecz czterech razy sztuka. Nie potrafiliśmy w ostatnich meczach z Resovią wygrać nawet seta, a dzisiaj, gdy się to udało, zrobiliśmy niespodziankę i powtórzyliśmy ten wyczyn jeszcze dwa razy. Zdobyliśmy dwa punkty, a to już nam zapewnia grę w play-offach. Cieszymy się bardzo i będziemy świętować - mówi Michał Kozłowski, kapitan Effectora.
- Cieszę się, że wytrwaliśmy w całym spotkaniu. Wygraliśmy pierwszego seta, ale drugiego przegraliśmy do 24. Nie spuściliśmy jednak głów, graliśmy dalej. Cały zespół zasługuje dzisiaj na pochwałę. I mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będziemy walczyć z taką samą zaciętością - dodaje Dariusz Daskiewicz.