Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Żubrowski: nie chcemy na koniec nerwowo liczyć punktów

czwartek, 07 lutego 2019 23:44 / Autor: Damian Wysocki
Żubrowski: nie chcemy na koniec nerwowo liczyć punktów
Żubrowski: nie chcemy na koniec nerwowo liczyć punktów
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Kielce w niedzielę wyjazdowym meczem z Arką Gdynia zainauguruje drugą część sezonu LOTTO Ekstraklasy. Podopieczni Gino Lettieriego mają jasno określony cel na najbliższe kolejki. – Trzeba jak najszybciej  zagwarantować sobie "ósemkę", aby na koniec nie liczyć nerwowo punktów. Znamy już taki scenariusz i nie chcemy go powtarzać – mówi pomocnik kieleckiej drużyny, Jakub Żubrowski.

Korona do tej pory w zimowym okienku transferowym nie była zbyt aktywna. "Żółto-czerwony" klub zakontraktował jedynie Ognjena Gnjaticia, odeszli  Mateusz Możdżeń, Djibril Diaw i Zlatko Janjić.

– Wszystko zweryfikuje boisko. Okienko transferowe jeszcze trwa. Pytanie o kadrę bardziej należy skierować do działaczy i sztabu szkoleniowego. Pewnie oni mają swój pomysł na uzupełnienie braków i kolejne wzmocnienia. Nasza podstawowa jedenastka nie będzie się zbytnio różnić. Myślę, że praca, którą wykonaliśmy, szczególnie w Turcji, zaprocentuje – tłumaczył Żubrowski.

Korona zmagania w 2019 roku rozpoczyna od bardzo ważnego meczu. Siódmi kielczanie po 20. kolejkach mają sześć punktów przewagi nad dziesiątą Arką. Ewentualna porażka "żółto-czerwonych" sprawi, że tabela ulegnie jeszcze większemu spłaszczeniu.

– W każdym meczu strata punktów będzie bolesna. Nie ważne czy gra sie z sąsiadem z tabeli, czy drużynami walczącymi o mistrzostwo lub utrzymanie. Zawsze trzeba walczyć o korzystny wynik – wyjaśniał środkowy pomocnik.

Gino Lettieri z największym wyzwaniem przy wystawianiu składu musi zmierzyć się przy kompletowaniu defensywy. W spotkaniu z Arką z powodu zawieszenia za kartki nie zagra Ivan Marquez. Dodatkowo pod znakiem zapytania stoi występ Adnana Kovacevicia, który ostatnio borykał się z urazem kolana.

– Mamy troszeczkę problemów. Żelazna czwórka w defensywie była trochę inna niż ta prognozowana na pierwszy mecz. To są rzeczy, z którymi trzeba sobie radzić. Po to jest dosyć szeroka kadra i dwudziestu kilku zawodników, aby w takich momentach dostać swoją szanse i ją wykorzystać – zakończył wychowanek "żółto-czerwonych".

Niedzielny mecz Arka – Korona w Gdyni rozpocznie się o godz. 15.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO