Żubrowski: Musi cechować nas determinacja, stuprocentowe zaangażowanie

Wychowanek kieleckiego klubu stracił cały wrzesień z powodu urazu mięśnia przywodziciela uda. W ostatnim spotkaniu przed przerwą reprezentacyjną, w którym Korona przegrała na wyjeździe z ŁKS-em Łódź, spędził na boisku pół godziny.

– Przepracowałem całą przerwę na pełnych obrotach, podobnie jak ten tydzień przed nieszczęsnym spotkaniem z ŁKS-em. Wcześniej przez dwa tygodnie byłem wyłączony z treningów, dlatego musiałem nadrobić aspekty wytrzymałościowe. Myślę, że już jestem na optymalnym poziomie, jeśli chodzi o zdrowie – wyjaśnia Jakub Żubrowski.

Po 11. kolejkach Korona ma na swoim koncie osiem punktów i zajmuje przedostatnie miejsce. Wisła Płock jest na przeciwnym biegunie. „Nafciarze” słabo zaczęli sezon, ale po serii kilku zwycięstw przesunęli się na czwarte miejsce. Zespół Radosława Sobolewskiego wygrał sześć z siedmiu ostatnich spotkań. Jak pokazała jednak wielokrotnie PKO Ekstraklasa – w niej zawsze wszystko jest możliwe.

–  To działa w dwie strony: każdy z każdym może wygrać, ale również przegrać. W naszej sytuacji nie możemy patrzeć na żadnego rywala pod takim kątem, że on jest łatwy albo trudny. Te czasy w całej ekstraklasie już minęły. Każdy walczy, ma określone cele. Dwa tygodnie temu na naszą niekorzyść zadziałało prawo, że kiedyś musi przyjść przełamanie. ŁKS po ośmiu kolejnych porażkach wygrał z nami. Śląsk był niepokonany, a przegrał w Kielcach. Takie serie kiedyś znajdują swój koniec. Mam nadzieję, że my teraz zaczniemy budować swoją – wyjaśnia Jakub Żubrowski.

– Wisła pokazała, że można się podnieść, choć po pierwszych kolejkach wielu mówiło, że to kandydat do spadku. Przegrali 0:5 z Zagłębiem Lubin, a później zanotowali pięć kolejnych zwycięstw. Nie ma rzeczy niemożliwych, ale wszystko musi być poparte pracą. My ją wykonaliśmy dobrze. Wiemy, co mamy robić na boisku. Jeśli każdy będzie skoncentrowany i zaangażowany, to powinno być dobrze – kończy wychowanek „żółto-czerwonych”.

Sobotni mecz 12. kolejki PKO Ekstraklasy Korona – Wisła na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.