SPORT
Zmiana da impuls? Korona podejmuje Puszczę
Chyba żaden z pierwszoligowych klubów nie potrzebuje zwycięstwa tak bardzo, jak Korona Kielce. Może poza okupującymi ostatnie miejsca Resovią i Zagłębiem Sosnowiec. W sobotę „żółto-czerwoni”, już bez Macieja Bartoszka na ławce, spróbują sięgnąć po trzy punkty w domowym starciu z Puszczą Niepołomice.
To były kolejne gorące dni przy Ściegiennego 8. W czwartek z posadami trenera i dyrektora pionu sportowego pożegnał się Maciej Bartoszek. W poprzednim tygodniu prezes Łukasz Jabłoński przekonywał, że wszystkie informacje o zwolnieniu szkoleniowca to tylko „medialne spekulacje”. Po tym, kiedy gilotyna ostatecznie spadła, klub zaliczył potężną wpadkę wizerunkową.
O ile rozstanie się z Maciejem Bartoszkiem z pobudek czysto sportowych jest uzasadnione, to okazane wsparcie wskazywało, że 44-latek otrzyma przynajmniej jeszcze jedną szansę na wyjście z kryzysu. Jak się okazało słowa prezesa, jak to w piłce nożnej bywa, nie znalazły pokrycia w rzeczywistości. Do tego trzeba dodać dwie okazałe konferencje prasowe, na których Maciej Bartoszek był przedstawiany jako postać kluczowa dla „nowego otwarcia”. Jeden balon pękł, teraz trzeba będzie nadmuchać nowy.
– Doszliśmy do porozumienia i stwierdziliśmy, że musimy przerwać to, co dzieje się wokół klubu, ten negatywny przekaz. Pomówienia, hejt, atakowanie wszystkich. Myśleliśmy, że to nie będzie oddziaływało na zespół, ale myliliśmy się. Drużyna obrywa, i to mocno przenosi się do szatni – powiedział po rozstaniu Maciej Bartoszek.
Nazwisko nowego szkoleniowca powinno zostać ogłoszone na początku przyszłego tygodnia. Drużynę w starciu z Puszczą Niepołomice poprowadzi Kamil Kuzera, dotychczasowy asystent Macieja Bartoszka.
– W piłce nożnej są to normalne rzeczy. Trener jest, trenera nie ma. Życie toczy się dalej. Trzeba pracować i robić wszystko, aby odnieść zwycięstwo w najbliższym spotkaniu – przekonuje Kamil Kuzera.
Rywal na przełamanie jest trudny. Puszcza gra solidną piłkę, plasuje się w połowie stawki. W ostatniej kolejce pokonali na swoim stadionie Arkę Gdynia 4:0.
– Jednym z ich atutów są stałe fragmenty gry i twarda, dobrze zorganizowana gra. Będziemy musieli przeciwstawić się aspektom fizycznym. Chcemy jednak grać naszą piłkę, narzucać swój styl. Musimy być konsekwentni. To będzie najważniejsze – wyjaśnia tymczasowy trener „żółto-czerwonych”.
Sobotni mecz Korona – Puszcza na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 17 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.