SPORT
Ziścił się czarny scenariusz. Korona musi sobie radzić bez Kiełba
Potwierdził się najgorszy scenariusz. Jacek Kiełb, kapitan Korony Kielce, zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. W tym sezonie raczej nie wróci już na boisko.
33-letni pomocnik doznał urazu w końcówce ostatniego spotkania w Rzeszowie. Kilka chwil wcześniej miał kluczowy udział w zwycięskiej bramce. Jeszcze w tym tygodniu przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadeł, po którym czeka go kilkumiesięczna rehabilitacja.
– Chciałbym serdecznie podziękować kibicom, kolegom szatni, sztabowi szkoleniowemu, pracownikom klubu oraz wszystkim osobom, które obdarzyły mnie ciepłym słowem po spotkaniu z Resovią. Wsparcie, jakie otrzymałem w ostatnich dniach naprawdę wiele dla mnie znaczy i dodaje otuchy. Przede mną trudny czas zwłaszcza, że to pierwsza tak poważna kontuzja w moim życiu, ale wierzę, że wrócę silniejszy – mówi Jacek Kiełb, cytowany przez stronę internetową kieleckiego klubu.
fot. Mateusz Kaleta (CKsport.pl)