SPORT
Zawodnicy PGE VIVE wrócili do hali
Od poniedziałku sportowcy mogą ponownie trenować w halach. Korzystają z tego ci zawodnicy PGE VIVE, którzy zostali w Kielcach.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa ostatni mecz przed pandemią rozegrali 11 marca, kiedy pokonali na wyjeździe Azoty Puławy. To spotkanie odbyło się już bez udziału publiczności. Kilka dni później zostały zakończone zmagania w PGNiG Superlidze. Szczypiorniści trenowali indywidualnie w oczekiwaniu na decyzję odnośnie Ligi Mistrzów. Ta również została zakończona, a gracze otrzymali wolną rękę przy powrocie do rodzinnych domów.
W stolicy Świętokrzyskiego zostało jednak kilku zawodników na czele z kapitanem drużyny – Andreasem Wolffem. To on zainicjował trening w hali, na którym stawili się również Mateusz Kornecki, Arkadiusz Moryto, Uładziłau Kulesz, Doruk Pehlivan i Daniel Dujszebajew. Trener Tałant Dujszebajew obserwował ich poczynania z wysokości rowerka stacjonarnego.
– Przez ostatnie dwa miesiące było nam ciężko. Mogliśmy ćwiczyć tylko w domowych warunkach. Ciszymy się, że teraz poruszamy się razem. Więcej graliśmy w piłkę nożną niż ręczną. W kontekście następnego sezonu lepiej nie trenować przez dwa miesiące, niż na przykład cztery – wyjaśnia Andreas Wolff.
Zawodnicy PGE VIVE mają teraz prawdopodobniej najdłuższe "wakacje" w swoich karierach. Według wstępnych planów, podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozpoczną przygotowania do nowego sezonu 19 lipca.