SPORT
Wysoka porażka Korony Handball
Szczypiornistki Korony Handball w meczu 7. kolejki PGNiG Superligi przegrały przed własną publicznością z KRAM Startem Elbląg 22:39. Spotkanie od początku do końca przebiegało pod dyktando przyjezdnych, które bardzo szybko wypracowały sobie kilkubramkową przewagę, którą w kolejnych minutach sukcesywnie powiększały. Kielczanki nie notowały zbyt wielu indywidualnych strat przy rozegraniu ataków, ale kiedy decydowały się na rzuty to one pozostawiały wiele do życzenia. Drużyna z Elbląga świetnie grała z kontry, dodatkowo długimi fragmentami idealnie funkcjonowała współpraca z kołem. Wynik mógł być wyższy, ale w końcówce kilka dobrych interwencji zanotowała bramkarka Korony - Karolina Wałcerz.
Korona Handball - KRAM Start Elbląg 22:39 (9:18)
Korona Handball: Orowicz 1 obrona, Chojnacka 1 obrona, Wałcerz 6 obron - Dos Santos 7, Syncerz 4, D. Więckowska 3, Skowrońska 2, Homonicka 2, Czekala 2, Gliwińska 1, Kędzior 1, Radzikowska, M. Więckowska, Zimnicka, Radzikowska, Janczyk.
Kram Start: Szywierska (12 obron), Powaga (6 obron) - Dorsz 6, Lisewska 5, Balsam 5, Świerżewska 4, Jaszczuk 4, Wega 3, Stokłosa 3, Kwiecińska 2, Kozimur 2, Jędrzejczyk 2, Świerczek 2, Choromańska, Szunkaruk, Gerej.
PO MECZU POWIEDZIELI:
Tomasz Popowicz:
"Nie wyszedł nam mecz zupełnie. Przeciwnik świetnie nas rozpracował. Brakowało szybkości i precyzji w rzutach. W porównaniu do Elbląga te elementy wyglądały bardzo słabo."
Katarzyna Homonicka:
"Dziewczyny z Elbląga nas rozbiły. Nie miałyśmy zbytnio pomysłu na grę."
Magdalena Skowrońska:
"To było nasze najsłabsze spotkanie w sezonie."
Korona Handball w następnej kolejce w hali przy ul. Krakowskiej zmierzy się z KPR-em Kobierzyce. To spotkanie zaplanowano na sobotę, 28 października na godz. 18.00.