SPORT
Wyglądało źle, ale powinno być dobrze. Corral za kilka dni wróci do treningów
Roberto Corral, lewy obrońca Korony Kielce, zakończył swój udział w sobotnim meczu z Lechią Gdańsk w 35. minucie. Doznał urazu kostki, a z boiska został zniesiony na noszach. Wszystko wskazuje na to, że za kilka dni będzie mógł wznowić treningi.
25-latek rozgrywał niezłe spotkanie. W okolicach 30. minuty doznał urazu. Po pomocy udzielonej mu przez sztab medyczny kontynuował grę, ale bardzo szybko musiał opuścić boisko. Zastąpił go Grzegorz Szymusik.
Cała sytuacja wyglądała źle, ale wszystko wskazuje na to, że zakończy się tylko na strachu. Hiszpan przejdzie jeszcze szczegółowe badania, ale wykluczono uszkodzenie torebki stawowej. Jego staw skokowy jest mocno zbity. Lewy obrońca odpocznie od gry przez kilka dni.
Przed spotkaniem kielecki zespół dopadła również grypa żołądkowa. Z tego powodu wypadli przewidywani do gry w wyjściowym składzie Sasza Balić i Adam Deja. Obaj jednak nie pojechali na stadion. W przerwie boisko musiał opuścić Kyryło Petrow. Ci wszyscy zawodnicy nie mają już żadnych objawów, podobnie jak inni zawodnicy kieleckiej ekipy.
Korona wznowi treningi we wtorek. Kolejny mecz rozegra w poniedziałek, 15 sierpnia. Jej rywalem na Suzuki Arenie będzie Warta Poznań.