SPORT
Wychowanek Korony zadebiutuje na Suzuki Arenie w barwach innego klubu
Sobotni mecz Korony Kielce ze Skrą Częstochowa w inauguracyjnej kolejce Fortuna I Ligi będzie wyjątkowy dla Mikołaja Kwietniewskiego. Ofensywny pomocnik piłkarskie szlify zbierał w „żółto-czerwonym” zespole. Jako 14-latek wyjechał do angielskiego Fulham. Przed tym sezonem zasilił szeregi beniaminka zaplecza ekstraklasy.
Ofensywny pomocnik wyjechał na Wyspy w 2013 roku. W akademii „Wieśniaków” spędził cztery i pół roku. Grał w zespołach młodzieżowych. Jako nastolatek wystąpił w dziesięciu meczach Premier League 2 oraz trzech EFL Trophy.
W styczniu 2019 roku wrócił do Polski i podpisał trzyipółletni kontrakt z Legią Warszawa. Ofensywny pomocnik nie zdołał jednak przebić się do pierwszego składu stołecznej ekipy. Zadanie utrudniały mu kontuzje. Grał tylko w rezerwach.
Był dwukrotnie wypożyczany: do Bytovii Bytów i Wisły Płock. W barwach tego drugiego zespołu zaliczył 12 spotkań w ekstraklasie, w których zdobył jedną bramkę.
W poprzednim sezonie zanotował 20 meczów w trzecioligowych rezerwach Legii. Latem dołączył do Skry Częstochowa. W nowym zespole zadebiutuje w rodzinnym mieście.
– Mieszkam na obrzeżach Kielc, w Kielcach mieszka moja rodzina. Zaczynałem grać w Koronie. To klub, który mam w sercu i mocno im kibicuję w lidze. Tego wieczoru mam jednak nadzieję, że to Skra będzie mieć trzy punkty – mówi Mikołaj Kwietniewski, cytowany przez stronę internetową klubu z Częstochowy.
22-latek jest na bieżąco z wydarzeniami związanymi z „żółto-czerwonymi”. Jak sam przyznał, po ostatnich ruchach transferowych, Korona ma szansę włączyć się do walki o awans.
– Uważam, że zmontowali mocną drużynę, która będzie chciała awansować do ekstraklasy, na papierze bardzo mocno to wygląda, ale i tak to wszystko zweryfikuje boisko.
Piątkowy mecz Korona – Skra na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 20 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.