SPORT
Wolff: Jeśli będziemy walczyć razem, wszystko przetrwamy i mamy przed sobą świetlaną przyszłość
PGE VIVE Kielce potrzebuje dwóch i pół miliona złotych do zamknięcia budżetu na przyszły sezon. Na razie wszyscy zawodnicy zostają w klubie. – Jeśli będziemy walczyć razem, wszystko przetrwamy i mamy przed sobą świetlaną przyszłość – mówi Andreas Wolff, kapitan kieleckiego zespołu.
W środowe wczesne popołudnie prezes Bertus Servaas wyłożył karty na stół i poinformował o bieżącej sytuacji wielokrotnego mistrza Polski. Ta nie jest tragiczna, ale do utrzymania kadry na obecnym poziomie potrzeba jeszcze kwoty wspomnianej we wstępie. Jeśli w najbliższych tygodniach nie uda się zabezpieczyć takich funduszy, to przed startem nowego sezonu z zespołem pożegna się dwóch lub trzech szczypiornistów z najwyższymi kontraktami.
– Wszyscy chcemy dobra PGE VIVE i walki o najwyższe cele w Lidze Mistrzów. Dalej zostają z nami najlepsi zawodnicy. Muszę podziękować każdemu z nich za to, że osiągnął porozumienie z klubem. Tym dali mu możliwość dalszego funkcjonowania. Dla Kielc to niesamowita duma, że ma drużynę, która jest w najlepszej szesnastce Europy. Dla mnie jako trenera to olbrzymie wyróżnienie, że mogę tutaj pracować – wyjaśnia Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE, który przyznał, że w ostatnim czasie otrzymał kilka propozycji pracy, w tym objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Rosji.
– Miałem różne propozycje, ale dalej chcę pracować w Kielcach, skupić się tylko na jednym miejscu. W przeszłości miałem takie doświadczenie. Teraz już to nie wchodzi grę – przekonuje kirgiski szkoleniowiec.
Utrzymanie kadry na obecnym poziomie będzie miało wpływ również na kolejne okienka transferowe. Gdyby teraz klub opuściło dwóch, trzech najlepszych zawodników, to w kolejnych miesiącach miejsce pracy zmieniliby następni, którzy przyszli do Kielc dla jednego: rywalizacji o najwyższe cele w Europie.
– Jest mi smutno z powodu tej sytuacji, ale wiemy, że ona wynika z obecnych wydarzeń na świecie. Kocham być w tym miejscu. Tu jest doskonały klimat do piłki ręcznej. Klub i kibice to jedna wielka rodzina. Już tego doświadczyłem – mówi Andreas Wolff.
– Przyszedłem tutaj jako ambitny sportowiec, aby w każdym sezonie grać o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Już w ostatnim niedokończonym sezonie pokazaliśmy na co nas stać. Opuszczenie tego zespołu przez zawodników najwyższej klasy może spowodować, że wszystko zachwiane. Jestem pewien, że tak długo jak tu będziemy, każdy z nas będzie dawał z siebie więcej niż wszystko dla tego klubu. Że jeśli będziemy walczyć razem, wszystko przetrwamy i mamy przed sobą świetlaną przyszłość – uzupełnia niemiecki bramkarz.
PGE VIVE wcieliło w życie nową strategię, która ma umożliwić pozyskanie wspomnianych dwóch i pół miliona złotych. Taki cel został wyznaczony m.in. na platformie zrzutka.pl. Dodatkowo prowadzone są rozmowy z dwiema firmami, które mogą zostać sponsorem tytularnym drużyny. Klub liczy również na uzyskanie sporego dochodu z tytułu karnetów.