SPORT
Wałach Show po przerwie. PGE VIVE pokonało Torus Wybrzeże
We wtorkowym meczu 8. kolejki PGNiG Superligi, PGE VIVE pokonało w Hali Legionów Torus Wybrzeże Gdańsk 38:24.
Tałant Dujszebajew w tym spotkaniu dał odpocząć trzem zawodnikom. Zabrało zmagającego się z urazem Igora Karacicia, oraz Andreasa Wolffa i Julena Aginagalde. W kadrze meczowej znaleźli się natomiast nastoletni Miłosz Wałach i Cezary Surgiel. W protokole meczowym zabrakło jeszcze Daniela Dujszebajewa, który do gry wróci dopiero po październikowej przerwie reprezentacyjnej.
Kielczanie od początku nie mogli złapać odpowiedniego rytmu. W 7. minucie Torus Wybrzeże prowadziło 5:4. W kolejnych akcjach podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaczęli lepiej bronić, co pozwoliło im na zbudowanie kilku bramek przewagi. Mistrzowie Polski prowadzili do przerwy 19:13. Wynik mógłby być wyższy, gdyby nieco więcej w bramce dawał Mateusz Kornecki. 25-latek w pierwszej połowie odbił tylko dwie piłki, co dało mu 13 procent skuteczności.
W drugiej połowie jego miejsce między słupkami zajął Miłosz Wałach. Niespełna osiemnastoletni bramkarz w pierwszych minutach dał prawdziwe show w Hali Legionów. Wybronił pierwsze sześć rzutów, zatrzymując rywali w sytuacjach "sam na sam" oraz dwa karne. Dopiero w 38. minucie zdołał pokonać go Mateusz Wróbel. Miłosz Wałach zakończył spotkanie z pięćdziesięcioprocentową skutecznością, a PGE VIVE odniosło kolejne wysokie zwycięstwo 38:24.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa w najbliższą sobotę, w meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów, zmierzą się na wyjeździe z Mieszkowem Brześć (godz. 17).
PGE VIVE Kielce – Torus Wybrzeże Gdańsk 38:24 (19:13)
PGE VIVE: Kornecki, Wałach – Fernandez Perez 5, Surgiel 3, Kulesz 6, Pehlivan 5, Jurkiewicz 2, Dujszebajew 1, Lijewski 3, Moryto 6, Janc 3, Karaliok 1, Guillo 3.