SPORT
W roli gościa u siebie. Korona wraca do gry po przerwie
Przed Koroną Kielce nietypowy mecz. W sobotę wcieli się w rolę gościa na Suzuki Arenie. W pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej Fortuna I Ligi jej rywalem będzie Skra Częstochowa. – Po zawodnikach widać dużą chęć powrotu na boisko – mówi Dominik Nowak, trener kieleckiego zespołu.
„Żółto-czerwoni” mieli dwa tygodnie na spokojną pracę, po tym jak zdecydowali się na przełożenie domowego spotkania z GKS-em Tychy z racji powołania Zvonimira Petrovicia do młodzieżowej reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Przerwa pomogła w polepszeniu sytuacji kadrowej, ale przede wszystkim miała posłużyć polepszeniu gry.
– Mieliśmy duży "szpital". Nie pamiętam takiej sytuacji w swojej karierze, że nie mogliśmy korzystać z tak wielu ważnych zawodników, na których wszystko budowaliśmy. Nie narzekaliśmy, bo mieliśmy rezerwowych. Jedni wykorzystali swoją szansę lepiej, drudzy gorzej. Po tym wszystkim ważne, że kontuzjowani mogli wrócić do pełnej formy i regularnych treningów. Jeśli tego nie ma, to później przekłada się na grę w meczu – tłumaczy Dominik Nowak.
W ostatnich dniach „żółto-czerwoni” szczególną uwagę zwracali na poprawę gry w ataku pozycyjnym.
– Wiemy, że to trudny aspekt dla większości drużyn w naszym kraju. Poświęciliśmy temu 90 procent treningów taktycznych. Chcemy usprawnić nasz atak. Mamy nadzieję, że nam się to udało, że to DNA, którego oczekujemy po naszym zespole zostało wszczepione – wyjaśnia szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Lekiem na całe zło w ataku Korony może okazać się powrót po kontuzji Adama Frączczaka. Słabsze wyniki „żółto-czerwonych” zbiegły się w czasie z jego dwumiesięczną absencją.
– Adam jako „dziewiątka” wnosił do naszej gry bardzo dużo. Dobrze się poruszał, utrzymywał przy piłce i miał asysty. Przy nim lepiej czuł się Kuba Łukowski, który woli atakować z głębi. Powrót Adama poprawił też sytuację mentalną – przekonuje Dominik Nowak.
W sobotę drugi raz w tym sezonie przyjedzie do Kielc Skra. Beniaminek z Częstochowy rozgrywa wszystkie mecze na wyjazdach, bo jego stadion nie spełnia wymogów infrastrukturalnych. Ekipa spod Jasnej Góry spisuje się bardzo dobrze. Z 26 punktami na koncie zajmuje 8. miejsce. Do spotkania z Koroną przystępuje po czterech zwycięstwach z rzędu. W minioną środę pokonała Sandecję w Nowym Sączu 1:0.
– To dobrze zorganizowany zespół. Grają skonsolidowani w obronie, są zdyscyplinowani. Do tego dokładają ofensywę. Przeciwnik to jedno, my to drugie. My koncentrowaliśmy się na poprawie naszej gry. Ona nie była taka, jak oczekiwaliśmy. Zawodnicy wrócili do dobrej formy fizycznej, mamy większe spektrum wyboru. Mamy nadzieję, że wszystko przełożymy teraz na pojedynki ligowe – kwituje Dominik Nowak.
Sobotni mecz ze Skrą na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 20.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
fot. Grzegorz Ksel (CKsport.pl)