W hali przy Żytniej znów zakróluje koszykówka. 25 czerwca odżyją piękne wspomnienia

Świętokrzyska koszykówka miała swoje pięć minut na najwyższym szczeblu na przełomie wieków. W sezonie 1999/00 drużyna była objawieniem Lech Basket Ligi, kończąc rywalizację na siódmym miejscu. Piękna przygoda zakończyła się jednak upadłością ze względów finansowych.

Po 22 latach bohaterowie tamtych czasów ponownie spotkają się na parkiecie. Wezmą udział w „Meczu Gwiazd”, w którym zagrają z drugoligowym AZS-em UJK Kielce.

– Nie ma miesiąca, żeby któryś ze znajomych nie wspominał tych czasów z rozrzewnieniem. Dla nas zawodników będzie to sentymentalna podróż. Chcieliśmy zorganizować takie spotkanie na dwudziestolecie, ale plany pokrzyżowała pandemia. Teraz pojawia się taka możliwość. Cieszę się, że wielu zawodników odpowiedziało pozytywnie. Praktycznie wszyscy. To pokazuje jak świetnie czuli się w tamtych czasach w naszym klubie – mówi Grzegorz Sowiński, były koszykarz, obecnie zastępca dyrektora Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Kielcach.

25 czerwca w Kielcach pojawią się największe gwiazdy tamtej drużyny na czele z byłymi reprezentantami Polski Adamem Nowakiem i Kordianem  Korytkiem, a także ulubieńcem publiczności – Robertem Szczerbalą.

– Cieszę się, że udało się złapać cały przekrój zawodników od pierwszych czasów naszej drużyny. Awans do ekstraklasy był koronacją naszej dziesięcioletniej pracy. Każdy dołożył cegiełkę do tego sukcesu –  tłumaczy Grzegorz Sowiński.

Kielce bardzo chcieli odwiedzić Amerykanie Leon Derricks i Derrick Hayes, którzy na co dzień mieszkają w Detroit. Na przeszkodzie stanęły jednak względy finansowe.

Organizatorzy wydarzenia mają nadzieję, że tego dnia odżyje koszykarska atmosfera w hali przy ulicy Żytniej. „Mecz Gwiazd” rozpocznie się o godz. 18.

– Ze względu na wiek pewnie nie nadążymy za młodymi, ale będziemy nadrabiać rutynką. Zapraszamy na to wydarzenie wszystkich kielczan. Chcemy wskrzesić zainteresowanie koszykówką. Jestem spokojny o obecność starszych kibiców, którzy doskonale pamiętają tamte czasy. Fajnie jeśli teraz przyprowadzą swoje dzieci, wnuczęta. Hala przy Żytniej miała swój wyjątkowy klimat. Mieściła ponad 800 osób, ale ze względu, że wszyscy siedzieli po jednej stronie, ich doping czuło się podwójnie – kwituje Grzegorz Sowiński.

W trakcie wydarzenia na budynku hali przy Żytniej rozbłyśnie na dobre neon koszykarza, który był jej elementem w latach siedemdziesiątych.

Wstęp na „Mecz Gwiazd” będzie bezpłatny, ale trzeba będzie posiadać specjalne zaproszenia. Te w tym tygodniu  będzie można zdobyć m.in.  na antenie naszego radia.