Vive gra o Puchar Polski

Vive w ostatnich latach zdominowało rywalizację w tych rozgrywkach. Kielczanie nieprzerwanie od 2009 roku zwyciężali w kolejnych edycjach, a od 2011 za każdym razem w finale pokonywali „Nafciarzy”. - Przez cały sezon marzymy o tym, żeby grać te finały z Płockiem. Teraz przychodzi ten czas. Jesteśmy najlepszą drużyną w kraju i ponownie chcemy obronić oba tytuły - mówił Tałant Dujszebajew, trener kieleckiej drużyny.  

Vive w fazie zasadniczej PGNiG Superligi dwukrotnie pokonało zespół z Płocka. Wyniki tamtych konfrontacji w tej chwili nie mają jednak żadnego znaczenia. - To już jest przeszłość. Wtedy zrealizowaliśmy swoje cele, ale teraz stoją przed nami kolejne wyzwania. Płock też ma jakieś swoje marzenia, ale my koncentrujemy się tylko na tym, aby zagrać dobre spotkanie i obronić dublet - przekonywał kapitan Vive Michał Jurecki.  - Zaczynamy powoli odczuwać presję. Przed nami trzy bardzo ważne mecze, które rozegramy w krótkim odstępie czasu. My oraz Płock będziemy się angażować w te starca na sto, a może jeśli się da nawet na więcej procent. Cały sezon w tym momencie przestaje się liczyć, teraz wszystko pozostaje w tych sześćdziesięciu minutach o puchar w niedzielę i w stu dwudziestu o mistrzostwo w kolejnych dniach – dodawał bramkarz Sławomir Szmal.

O losach Pucharu decyduje tylko jeden mecz, więc kluczem do odniesienia zwycięstwa będzie maksymalna koncentracja przez pełne sześćdziesiąt minut. - To jest najważniejsze. Musimy robić kolejne kroki. Najpierw chcemy wygrać puchar, później w Płocku i w końcu w sobotę w Kielcach cieszyć się z mistrzostwa. Przed nami pierwsze sześćdziesiąt minut, jesteśmy dobrze przygotowani i wiemy, że obrona pucharów to nasz obowiązek – wyjaśniał skrzydłowy Darko Djukić.

Jedynym zmartwieniem Tałanta Dujszebajewa przed finałowymi starciami z Orlenem Wisłą jest kontuzja Pawła Paczkowskiego. Oznacza to, że w najbliższych pojedynkach Kirgiz będzie mógł skorzystać tylko z jednego nominalnego prawego rozgrywającego - Krzysztofa Lijewskiego. - Próbowaliśmy różnych rozwiązań m.in. z Michałem Jureckim na tej pozycji. Na pewno Krzyśkowi będzie trudno wytrzymać po 60. minut w trzech takich meczach, ale dołożymy wszelkich starań, aby brak Pawła na parkiecie był jak najmniej widoczny - przekonywał Tałant Dujszebajew.

Mecz Orlen Wisła Płock - Vive Tauron Kielce w lubelskiej hali Globus rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowany na antenie Radia eM Kielce.