Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Trudny debiut Tanika w Effectorze

piątek, 20 stycznia 2017 18:41 / Autor: Piotr Natkaniec
Trudny debiut Tanika w Effectorze
Trudny debiut Tanika w Effectorze
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Po emocjach w Pucharze Polski wracają rozgrywki PlusLigi. W sobotę Effector Kielce zagra na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem. Najważniejszym wydarzeniem spotkania będzie debiut na ławce trenerskiej Sinana Tanika.

Były reprezentant Turcji objął drużynę w środę i miał niewiele czasu na przygotowanie drużyny do tego trudnego pojedynku. Jednak na zawodników zrobił dobre pierwsze wrażenie. - Nowy trener jest człowiekiem, który cały czas chce się rozwijać i przekazywać swoją wiedzę. Ma duży zapał i dużo chęci do pracy. Żeby wyciągnąć więcej wniosków trzeba poczekać. Po dwóch dniach ciężko powiedzieć coś więcej. Mam nadzieję, że ta zmiana fajnie wpłynie na drużynę – uważa rozgrywający Marcin Komenda. Podobnego zdania jest przyjmujący Konrad Formela – Widać, że ma ogromne doświadczenie jako zawodnik. W pierwszych godzinach swojej pracy próbował nam przekazać swoją filozofię siatkówki – mówi Formela.

Sinan Tanik poprowadził w środę popołudniowy trening, a w czwartek przeprowadził pierwszą analizę wideo. - W trakcie odprawy było dużo porad, na treningu też było sporo przerw, gdzie trener sporo tłumaczył. Chce nam wpoić swoją wizję. Z biegiem czasu powinniśmy się jednak coraz lepiej rozumieć – wyjaśnia rozgrywający kielczan. - Chciał nas sprawdzić w pewnych sytuacjach, dużo poświęciliśmy taktyce – dodaje Formela.

Przed Tanikiem trudny debiut, bo Jastrzębski Węgiel to zespół, który nadal liczy się w walce o mistrzostwo Polski. Do liderującej Zaksy Kędzierzyn-Koźle ma 7 punktów straty. - Spotkanie w pierwszej rundzie, kiedy przegraliśmy po tie-break'u pokazało, że jesteśmy w stanie urwać punkty nawet tak trudnym rywalom. Jedziemy z głową podniesioną do góry. Trener daje impuls do walki. Trzeba jechać i pokazać się z jak najlepszej strony – tłumaczy przyjmujący Effectora.

Kielczanie po ćwierćfinałowej porażce z Zaksą mieli aż 9 dni przerwy. - Forma rośnie i mieliśmy teraz czas, żeby trochę potrenować. Wydaje mi się ze to będzie działać na naszą korzyść, bo ustabilizujemy naszą grę i wykluczymy rzeczy, które nie funkcjonowały – twierdzi Komenda.

Obaj zawodnicy zgodnie przyznają, że najmocniejszymi punktami Jastrzębskiego Węgla są Hidalgo Oliva i Maciej Muzaj. Oliva to jeden z najskuteczniejszych punktujących PlusLigi. Obecnie ma na koncie 405 punktów, natomiast najskuteczniejszy w ekipie przyjezdnych Leo Andrić ma ich 255. Choć Effector ma niekorzystny bilans spotkań z najbliższym rywalem, to potrafił w zeszłym roku sprawić niespodziankę. W fazie zasadniczej pokonał jastrzębian na wyjeździe 3:2.

Mecz Jastrzębski Węgiel – Effector Kielce rozpocznie się w sobotę, 21 stycznia o godzinie 14.45. Transmisję na żywo przeprowadzi Polsat Sport.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO