SPORT
Trudne warunki i cenny punkt. Remis Orląt w Rudkach
Orlęta Kielce zremisowały 1:1 w Rudkach z miejscowym GKS-em. Kielczanie przywieźli z trudnego, dosłownie i w przenośni, terenu cenny punkt.
Orlęta przystąpiły do ligowej rywalizacji po tygodniowej, wymuszonej przerwie w rozgrywkach, którą spowodowały intensywne opady deszczu. Mecz 14. serii z Wierną Małogoszcz z uwagi na zły stan murawy na boisku przy ul. Warszawskiej nie doszedł do skutku i został przełożony na późniejszy termin.
Tym samy głodni kolejnych punktów i piłkarskich emocji gracze Tomasza Kołodziejczyka pojechali do Rudek z uzasadnionymi nadziejami na przywiezienie do domu pełnej puli. Niestety dla nich, stan nawierzchni boiska GKS-u pozostawiał wiele do życzenie. Grząska murawa była sabotażystą ładnej dla oka gry i zmuszała oba zespoły do wybierania prostych środków.
Tym trudniejsze zadanie czekało więc gości, gdy ci stracili bramkę już w 8. minucie po strzale Filipa Anduły. Przyjezdni konsekwentnie starali się zagrozić przeciwnikom w swoim stylu, natomiast przed przerwą ich próby grzęzły w linii obronnej rywala niczym buty w nasiąkniętym boisku.
Gracze z Dąbrowy mimo wszystko nie odpuścili. Wynagrodzenie starań nastąpiło w 54. minucie, gdy po faulu na Kamilu Łokciu arbiter wskazał na „wapno”, a bramkę z jedenastego metra zdobył Tomasz Gaj.
W dalszej fazie spotkania oba zespoły stworzyły kilka dogodnych szans na przechylenie szali na swoją stronę, ale finalnie brakowało w nich zimnej krwi. I tak w Rudkach doszło do sprawiedliwego podziału punktów.
W następnej kolejce Orlęta podejmą u siebie Alit Ożarów. Ta partia w sobotę 11 listopada o godz. 13:00.