Tetelewski: podaliśmy Ruchowi rękę, ale na szczęście głowy dziewczyn szybko ochłonęły

Podopieczne Pawła Tetelewskiego po pierwszej połowie prowadziły 15:11, ale w drugiej połowy szybko dały się dojść rywalkom.

– Wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą. Przez niewykorzystane sytuacje rzutowe i proste błędy indywidualne podaliśmy Ruchowi rękę. Cieszy to, że głowy dziewczyn szybko ochłonęły. Zrobiły dwie, trzy akcje i już do końca nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa – wyjaśniał trener kieleckiej drużyny, Paweł Tetelewski.

– Spotkanie było wyrównane przez sześćdziesiąt minut. Walka trwała do końca. Na pewno żadna z nas nie chciała wprowadzić tej nerwowości na początku drugiej połowy. Na szczęście trener wziął czas, po którym udało nam się na nowo ustawić grę – przekonywała Magda Więckowska.

– Grałyśmy falami. Na szczęście w kluczowych momentach, kiedy one były blisko nas pokazałyśmy, że jesteśmy bardziej doświadczonym zespołem – dodawała jej starsza siostra, Dominika.

Korona Handball na swoim koncie ma już 28 punktów i zajmuje 7. miejsce – najwyższe w grupie spadkowej. Kielczanki kolejny mecz rozegrają w przyszły wtorek, kiedy na wyjeździe zmierzy się z UKS-em PCM Kościerzyna (godz. 18.00).