SPORT
Szykawka: Najważniejsza jest pomoc drużynie
![Szykawka: Najważniejsza jest pomoc drużynie](/media/k2/items/cache/9c5d898864529249f7ad599f4cb080db_XL.jpg)
![Szykawka: Najważniejsza jest pomoc drużynie](/media/k2/items/cache/9c5d898864529249f7ad599f4cb080db_L.jpg)
Korona Kielce złapała bezpośredni kontakt z bezpieczną strefą, ale po trzech meczach z punktami, znów musi mierzyć w zwycięstwo. W sobotę zagra w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań. – Nic się nie zmienia. Dla nas każde spotkanie jest jak finał – mówi Jewgienij Szykawka, napastnik „żółto-czerwonych”.
Korona zdobyła siedem punktów w czterech wiosennych meczach. Zespół Kamila Kuzery imponuje wybieganiem, intensywnością, do tego nie ma problemów ze stwarzaniem sytuacji. Jeśli trzeba, radzi sobie w niższej obronie. Podczas zimowych kolejek powiało optymizmem.
– Gramy dobrze. Wszyscy to dostrzegają. Nic się jednak nie zmienia. Dla nas każde spotkanie jest jak finał. Musimy zdobywać punkty. Potrafimy utrzymywać się przy piłce i stwarzać sytuacje, ale na końcu liczy się tylko zwycięstwo – wyjaśnia Jewgienij Szykawka.
W zespół dobrze wkomponowali się nowi zawodnicy. Dominick Zator i Marius Briceag dobrze się sprawdzają na bokach obrony. Nono okazał się brakującym elementem środka. Na szybkie scalenie szatni wpłynęły dobre wyniki.
– Wszystko złożyło się w całość. Jest nowy trener i kilku nowych zawodników. Atmosfera jest bardzo dobra, ale taka była też wcześniej. Jest wiele rzeczy, które wpłynęły na naszą przemianę – tłumaczy napastnik z Białorusi.
Jewgienij Szykawka zaczął rundę na ławce. Wszedł jednak na ostatnie pół godziny meczu w Warszawie i strzelił dwie bramki. W kolejnych spotkaniach zaczynał już w podstawowym składzie. Kolejnych goli nie strzelił, ale widać, że dobrze czuje się w systemie zaproponowanym przez Kamila Kuzerę.
– W każdym spotkaniu daję z siebie wszystko. Czasami jest okazja, ale brakuje umiejętności albo szczęścia. Najważniejsze, abym dawał dużo zespołowi. Na boisku czuję się bardzo dobrze – tłumaczy napastnik, któremu w tym tygodniu ubył konkurent do miejsca w składzie, a więc Bartosz Śpiączka, wypożyczony do Wisły Płock.
– Zawsze czułem odpowiedzialność za zespół. Nawet kiedy on grał więcej, wiedziałem, że drużyna może mnie potrzebować. To że odszedł, to nie moja decyzja. Dla mnie najważniejsza jest pomoc drużynie. Nieważne czy gram od początku, czy wchodzę z ławki. W każdym momencie trzeba harować na maksa – tłumaczy Jewgienij Szykawka.
W sobotę Korona zagra z dziesiątą Wartą Poznań. Jeśli wygra, sprawi, że walka o utrzymanie nabierze jeszcze większych rumieńców. Obecnie ekipa z Wielkopolski ma nad nią siedem punktów przewagi.
– W tej lidze nie ma łatwych spotkań. Ona jest bardzo wyrównana. W dniu meczu będzie widać, kto bardziej chce zwyciężyć. Po pracy chłopaków widać, że my będziemy gotowi, aby podjąć wyzwanie – kwituje napastnik „żółto-czerwonych”.
Sobotni mecz w Grodzisku Wielkopolskim rozpocznie się o godz. 17.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)