SPORT
Szpakowski: Naciskaliśmy rywali, aby zdobyć kolejne bramki
– Nie kalkulowaliśmy. Naciskaliśmy rywali, aby zdobyć kolejne bramki – powiedział Marcin Szpakowski, pomocnik Korony Kielce, strzelec pierwszego gola w wygranym meczu z GKS-em Bełchatów na Suzuki Arenie.
20-letni środkowy pomocnik rozpoczął strzelanie w 9. minucie. Kilka chwil później „żółto-czerwoni” prowadzili dwiema bramkami po trafieniu Jacka Kiełba. Przed przerwą wynik podwyższył Jacek Podgórski.
– Jesteśmy zadowoleni, że wygraliśmy. Z kibicami grało się zupełnie inaczej. Od początku ruszyliśmy wysokim pressingiem na rywali. Szybko strzeliliśmy dwie bramki, kontrolowaliśmy to spotkanie – wyjaśniał Marcin Szpakowski, który w ostatnich meczach pokazuje się z bardzo dobrej strony. Na listę strzelców wpisał się również w przegranym pojedynku w Niecieczy.
– Mam nadzieję, że w kolejnych meczach również pojawią się liczby. Czuję, że forma idzie w górę. Cieszę się, że pomagam drużynie – wyjaśniał młody pomocnik.
W sobotę dobre spotkanie w bramce rozegrał Marceli Zapytowski. 20-latek bez zarzutu wywiązał się z obowiązków, które miał.
– Czyste konto jest ważne dla bramkarza. Nie był to najtrudniejszy mecz. Wybroniłem, co miałem. Jestem zadowolony. Zero z tyłu buduje i daje motywację do dalszej pracy. Będziemy walczyć, aby w kolejnych spotkaniach było podobnie – przekonywał młody golkiper, który przyznał również, że spotkanie z kibicami na trybunach przebiegało zdecydowanie inaczej.
– To nasz dwunasty zawodnik. To nasz duży atut. To daje nam wsparcie. W kolejnych spotkaniach będzie podobnie.
W przyszłą niedzielę Korona zmierzy się na wyjeździe z byłym klubem Marceliego Zapytowskiego – Resovią Rzeszów.