SPORT
Sytuacja finansowa Korony stabilna. Jabłoński bierze odpowiedzialność za transfery
Zmniejszenie długu, brak zobowiązań wobec piłkarzy, budowa akademii, polepszenie relacji z kibicami i ambitne cele na powrót do ekstraklasy – to główce punkty, które zostały poruszone na czwartkowej konferencji prasowej Korony Kielce.
– To spotkanie to kontynuacja transparentności między klubem a mediami i kibicami – rozpoczął Piotr Dulnik, przewodniczący Rady Nadzorczej Korony S.A..
Na początku podsumowano zmiany, do których zaszło w klubie w ostatnich trzech miesiącach.
– Cały proces restrukturyzacji personalnej to 25 zmian na różnych stanowiskach. Planujemy zakończyć go na koniec pierwszego kwartału tego roku – powiedział Łukasz Jabłoński, prezes kieleckiego klubu.
W ostatnich tygodniach udało się zmniejszyć dług spółki. Na koniec października poprzedniego roku wynosił on 15 milionów złotych. Teraz to kwota nieco powyżej 10 milionów. Zgodnie z zapowiedziami, spółka wygeneruje 1 milion 800 tysięcy złotych na koniec roku obrachunkowego (30 czerwca).
– Stoimy przed koniecznością podjęcia szybkich działań, aby pozyskać kolejne środki. Zrealizowaliśmy już kilka z nich. To kolejna umowa z Suzuki, nowa z firmą budowlaną ANNA-BUD. Kasę klubu zasiliły również transfery gotówkowe oraz wpłata ze strony miasta z tytułu podwyższenia kapitału. Radykalna dyscyplina kosztowa przynosi efekty, a to dopiero początek. Dodatkowo zredukowaliśmy zatrudnienie, mamy dziewięć stanowisk mniej. Podjęliśmy też działania w kierunku zmiany charakteru zobowiązań. Podpisujemy ostatnie porozumienia, aby rozłożyć je w czasie – wyliczał Łukasz Jabłoński.
Prezes poinformował, że klub nie ma już zaległości wobec piłkarzy: - Stawiamy sobie za punkt honoru, aby już ich nie było, a wszystkie wypłaty były realizowane w terminie.
– Zobowiązania spadają w szybkim tempie. Płynność klubu jest niezachwiana. Obecne fundusze pozwalają na realizację zobowiązań – podsumował Piotr Dulnik.
Kolejnym ważnym punktem „nowego otwarcia” jest stworzenie akademii piłkarskiej z prawdziwego zdarzenia. Ta ma ruszyć 1 lipca.
– Jesteśmy w trakcie ustalania strategii, do tego dochodzi logistyka, która jest ciężka z powodu braków infrastrukturalnych. Chcemy ruszyć 1 lipca. Pojawi się nowa osoba, która będzie za to odpowiadała. Będzie współpracowała z Markiem Mierzwą, który odpowiada za koordynację grup młodzieżowych – wyjaśniał Łukasz Jabłoński, który podkreślił, że klub nie będzie konkurencją dla innych akademii w regionie. Z tymi będzie chciał współpracować.
Krótkoterminowym celem sportowym drużyny na drugą część sezonu jest wywalczenie miejsca w czołowej szóstce, które daje brawo gry w barażach o ekstraklasę.
– Minęły trzy miesiące od rozpoczęcia naszego projektu. Zostało wprowadzonych wiele rzeczy, pojawiły się nowe osoby. Sytuacja finansowa jest stabilna, ale pozostało do spłacenia dużo zobowiązań. Dajemy radę. Drużyna zmieniła charakter, mamy nowy system gry. Naszą pracę zweryfikuje jednak wynik sportowy. Bez niego nie będzie owoców. Patrzymy na to pozytywnie. Czekamy na sobotę, na pierwszy mecz z Widzewem. Dobre wyniki pomogą nam w kontynuowaniu tego procesu – tłumaczy Piotr Dulnik.
Przewodniczący rady nadzorczej oraz prezes głównego sponsora klubu – firmy Suzuki Motor Poland – zaznaczył, że do końca okienko transferowego klub mogą zasilić jeszcze dwaj zawodnicy. 1 lipca w życie wejdzie kontrakt Marcina Szpakowskiego, który obecnie jest zawodnikiem Śląska Wrocław.
– W tym okienku transferowym straciliśmy dwóch wychowanków, ale takie jest życie. Każdy człowiek chce się rozwijać. Życie nie lubi próżni. Na ten moment pozyskaliśmy trzech perspektywicznych graczy. W tym okienku transferowym w sumie siedmiu zawodników. Jesteśmy w fazie negocjacji z dwoma kolejnymi. Jeden jest bardziej doświadczony, drugi młody. Oferty zostały złożone. Czekamy na decyzje piłkarzy i klubów – wyjaśniał Piotr Dulnik.
W pozyskiwaniu nowych zawodników uczestniczą trener Maciej Bartoszek, który pełni również funkcję dyrektora pionu sportowego; oraz szef skautingu – Maciej Gil. Kto zatem weźmie odpowiedzialność za przeprowadzane ruchy?
– Decyzje podejmujemy wspólnie po długich rozmowach. Odpowiedzialność podejmuje jednak ja, jako prezes zarządu. Nie mogę się przed nią uchylać – przekonywał Łukasz Jabłoński.
Korona pracuje również nad poprawą wizerunku.
– W tym wszystkim istotny będzie wynik pierwszej drużyny. Wizerunek jest szerokim tematem. Odbyłem wiele spotkań, skupiłem się na słuchaniu ludzi. Skupiałem się na tym, co nie działało. Wyciągnęliśmy w nioski i wprowadziliśmy konkretne działania. Mam nadzieję, że to przyniesie efekty. Bardzo mocno współpracujemy ze Stowarzyszeniem Kibiców. Chcemy otworzyć się na takie społeczności, aby klub był blisko kibiców – tłumaczył Łukasz Jabłoński.
Korona Kielce zainauguruje zmagania w drugiej części sezonu w najbliższą sobotę, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Widzewem Łódź (godz. 17.40).