SPORT
Syncerz: dla nas to mecz o sześć punktów
Po trzytygodniowej przerwie do gry wracają szczypiornistki Korony Handball. Kielczanki na początek zmagań w rundzie finałowej czeka wyjazd do Piotrkowa Trybunalskiego na spotkanie z tamtejszą Piotrcovią. – Dla nas to mecz o sześć punktów. Doskonale wiemy, że jak wygramy, to przeskoczymy rywalki w tabeli – mówi Honorata Syncerz, rozgrywająca kieleckiego klubu.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego do finałowej rozgrywki przystępują z dziewiętnastoma punktami na koncie. Ich najbliższy rywal ma dwa "oczka" więcej. Piotrcovia w pierwszym meczu trzeciej rundy przegrała przed tygodniem w Jeleniej Górze 22:27.
– Dla nas to były trzy tygodnie ciężkiej pracy. Potrenowałyśmy trochę mocniej. Mamy nadzieję, że teraz to zaprocentuje. Piotrków jest w naszym zasięgu. W pierwszej rundzie u nich przegrałyśmy tylko jednym golem. Naszym celem jest siódme miejsce. Teraz gramy tylko z drużynami, które są w naszym zasięgu. Chcemy zanotować jak najwięcej zwycięstw – tłumaczy Wiktoria Gliwińska, lewoskrzydłowa Korony.
– Jesteśmy trochę spragnione gry. Do Piotrkowa jedziemy po zwycięstwo. One już mają jeden mecz w nogach, my podejdziemy na świeżości. Dla nas to spotkanie jest za sześć punktów. Doskonale wiemy, że jak wygramy, to przeskoczymy Piotrcovię. Nie mamy daleko, więc podróż nas nie zmęczy. Czeka nas mocna walka, ale miejmy nadzieję, że na końcu to my będziemy się cieszyć – przekonuje Honorata Syncerz.
Sobotnie spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim rozpocznie się o godz. 17.00.
POWIĄZANE
