SPORT
Święto w Łagowie. Zaczęło się dobrze, ale dalej gra Cracovia
ŁKS Probudex Łagów pożegnał się z rozgrywkami Pucharu Polski, ale zrobił to dobrym stylu. W meczu 1/32 finału przegrał u siebie z Cracovią 1:3.
Świętokrzyski trzecioligowiec traktował spotkani z ekstraklasowiczem jako nagrodę za poprzedni sezon, w którym do końca bił się o awans do drugiej ligi i sięgnął po Puchar Polski na szczeblu okręgu.
Środowe spotkanie idealnie rozpoczęło się dla drużyny z Łagowa. W 11. minucie na prowadzenie wyprowadził ją Kacper Chełmecki. W 34. minucie wyrównał Otar Kakabadze.
Cracovia wyszła na prowadzenie w 59. minucie za sprawą Virgila Ghiti. Już w doliczonym czasie wynik ustalił Jewhen Konoplanka.
Świętokrzyskie będzie miało jednego przedstawiciela w 1/16 finału. We wtorek awans wywalczyła Korona Kielce, która pokonała na wyjeździe Stal Rzeszów po rzutach karnych.
ŁKS Łagów – Cracovia 1:3 (1:1)
Bramki: Chełmecki 11’ – Kakabadze 34’, Ghita 59’, Konoplanka 90’
ŁKS Probudex: Lipiec – Melinyszyn (63’ Mianowany), Szymocha, Waniek – Tonia, Mydlarz, Imiela, Orlik (63’ Artur Piróg), Rogoziński, Seweryn (79’ Rogala) –Chełmecki (46’ Lepiarz).
Cracovia: Hrosso – Kakabadze, Rapa, Jablonski, Ghita, Sipak – Budziński (57’ Rakoczy), Knap, Myszor (46’ Konoplanka) – Kallman (57’ Oshima), Balaj (57’ Makuch)
Żółte kartki: Piróg, Rogoziński, Mianowany – Knap, Siplak