SPORT
Stano: Nie zgadzam się z takim ocenianiem Korony. Mają zawodników posiadających jakość
– Korona nie może być oceniana tylko przez pryzmat agresywnej gry. Nie zgadzam się z tym. Jest tam kilku bardzo fajnych zawodników, którzy mają jakość – mówi Pavol Stano, trener Wisły Płock, przed konfrontacją z „żółto-czerwonymi”.
44-letni szkoleniowiec jest jedną z ekstraklasowych ikon kieleckiego klubu, w który spędził cztery i pół sezonu. W „żółto-czerwonych” barwach rozegrał 133 mecze i strzelił 17 bramek. Długo pracował z Leszkiem Ojrzyńskim, który ściągnął go jeszcze do Podbeskidzia Bielsko-Biała.
– Znam doskonale trenera. Przepracowaliśmy razem kilka lat. To bardzo fajna postać w polskiej piłce. Bardzo go szanuję, a on o tym wie. Pomógł mi, kiedy byłem zawodnikiem. Teraz każdy chce wygrać. To naturalna sprawa. Cieszę się na taką rywalizację – wyjaśnia Pavol Stano.
Jego Wisła jest rewelacją początku sezonu. Po pięciu kolejkach pozostaje niepokonana, mając na koncie cztery zwycięstwa i remis. Płocczanie imponują stylem. W pięciu meczach strzelili 16 bramek.
– Pozostaje się cieszyć z naszej sytuacji. Pracowaliśmy na to bardzo ciężko. To tylko początek ligi. Najważniejsze dopiero przed nami. Jesteśmy pozytywnie nastawieni. Cieszymy się, że wyniki idą z treningami. Nie mam nic do zarzucenia do pracy chłopaków – mówi trener ze Słowacji.
Od kilku tygodni wszyscy komplementują grę „Nafciarzy”. Ich wyniki przełożyły się również na nagrody dla najlepszych w lipcu w PKO BP Ekstraklasie. Trenerem miesiąca został Pavol Stano, a zawodnikiem Rafał Wolski.
– Pisze się o nas bardzo dużo. Chciałbym to uspokoić, ale to jest jak walec. Mamy w sobie pokorę. Pracujemy tak, jakby się nic nie stało. Chcemy dalej potwierdzać swoją dyspozycję. Teraz zespoły postrzegają nas w inny sposób. Musimy się temu przeciwstawiać i grać swoje – tłumaczy Pavol Stano.
Po drugiej stronie znajduje się Korona, której wielu przypisuje łatkę brutalnie grającej drużyny.
– Korona nie może być oceniana tylko przez pryzmat agresywnej gry. Nie zgadzam się z tym. Jest tam kilku bardzo fajnych zawodników, którzy mają jakość. Z niektórymi jeszcze grałem. Wiem, jaka atmosfera panuje w tym klubie, jaki jest sztab szkoleniowy. Są mecze, gdzie twarde wejścia wyglądają niebezpiecznie. Dopóki wszystko jest w ramach fair play, to nie ma z tym problemów. Waleczność jest normalna, nie można bać się pojedynków. Tego samego oczekuję od swojej drużyny. To podstawy, do których należy dokładać elementy piłkarskie. Podoba mi się styl Korony. To nie tylko kopaczek, którzy nas wymiotą z boiska. To będzie ciekawa konfrontacja – wyjaśnia popularny „Panoczek”.
Sobotni mecz Wisła – Korona w Płocku rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.