SPORT
Spotkanie, którego stawką jest wyjście z kryzysu
Korona Kielce i Piast Gliwice nie wygrały siedmiu ostatnich spotkań. Obie drużyny zagrają w sobotę na Suzuki Arenie. Remis nikogo nie urządza. Pierwszy gwizdek o 15. Transmisja na 107,9 FM.
Korona i Piast mają na swoim koncie 12 punktów. Obie drużyny legitymują się takim samym bilansem. W Gliwicach zdecydowano się na radykalne kroki. Dwa dni przed meczem w Kielcach, pożegnano się z trenerem Waldemarem Fornalikiem, który pracował tam z dużymi sukcesami (mistrzostwo, 3. miejsce) przez pięć lat. Zastąpił go Aleksandar Vuković.
– Wchodzę do drużyny dobrze prowadzonej. Niezależnie od tego, ile więcej czasu dostałoby się na przygotowanie, to trzeba by wywracać do góry nogami. Ani nie o to chodzi, ani nie ma takiej potrzeby. Na pewno to jest wielkie przeżycie dla wszystkich tutaj, dla zawodników, którzy w większości pracowali z trenerem przez tyle lat, dlatego tym bardziej wymagane jest zrozumienie. Dla mnie liczy się dobra energia, nastawienie, które pozwala z każdym bić się o punkty, które pozwala dawać z siebie maksa w każdym momencie. To są rzeczy, których wymagam od siebie i których oczekuję w drużynie – mówi Aleksandar Vuković, cytowany przez stronę internetową Piasta.
Serb w latach 2009-2013 był zawodnikiem Korony Kielce. Przy Ściegiennego 8 rozpoczął swoją przygodę trenerską. Przez pół roku był asystentem Jose Rojo Martina Pachety. Doskonale zna się z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim.
– Teraz mamy więcej znaków zapytania. Zmiana trenera wiąże się ze zmianą ustawienia, nowymi koncepcjami budowania ataków, i tak dalej. Musimy się jednak martwić tylko swoimi problemami, które trzeba rozwiązać. Będziemy reagować na pewne rzeczy po gwizdku. Dla mnie to nie pierwszyzna, że zmienia się trenera przed meczem – tłumaczy Leszek Ojrzyński.
Obie drużyny potrzebują punktów jak tlenu. Zwycięstwo zapewni chwilowy oddech. Pod względem potencjału osobowego, Piast stoi zdecydowanie wyżej od Korony.
– Musimy być zmobilizowani na równi z nimi, a może my jeszcze bardziej. U siebie wygraliśmy tylko raz. Piast gra nie od dzisiaj w ekstraklasie. W poprzednim sezonie zajęli 5. miejsce. Niedawno byli mistrzem Polski. Zawodnicy, którzy świętowali ten sukces ciągle tam grają. Dla nas to spotkanie za sześć punktów. Zwycięzca nabierze tlenu. Musimy zrobić wszystko, abyśmy to my cieszyli się po końcowym gwizdku – wyjaśnia szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
– Ten mecz jest dla nas absolutnie najważniejszy. Będziemy zdeterminowani i skoncentrowani. Gramy u siebie, przed własnymi kibicami. Chcemy ich uszczęśliwić. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale musimy trzymać się razem. To jedyny sposób, aby z niej wyjść – przekonuje Ronaldo Deaconu, pomocnik „żółto-czerwonych”.
Sobotni mecz Korona – Piast rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowany naszej antenie.