SPORT
Śpiączka opuści kolejny mecz?
Bartosz Śpiączka opuścił trzy kolejne spotkania Korony Kielce. 31-letni napastnik nie zagra raczej we wtorkowym, pucharowym spotkaniu w Łęcznej. Powinien być jednak gotowy na kolejny mecz w Częstochowie.
Bartosz Śpiączka miał problemy z krtanią. W tygodniu poprzedzającym pojedynek w Lubinie musiał poddać się zabiegowi. Do treningów wrócił w poniedziałek, ale mimo zapowiedzi, nie udało mu się odbudować formy meczowej. Piątkowe, przegrane 0:2, starcie ze Stalą Mielec obejrzał z wysokości trybun.
– Wiemy, że Bartek ma wiele walorów. Jednym z nich jest gra w powietrzu. Przy tych 30 rożnych w trzech ostatnich meczach na pewno doszedłby do jakiejś sytuacji. Możemy gdybać – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Leszek Ojrzyński.
Przed jego zespołem wymagający tydzień. We wtorek zagra na wyjeździe z Górnikiem Łęczna w 1/16 finału Pucharu Polski. W sobotę, również w delegacji, zmierzy się z liderem PKO BP Ekstraklasy – Rakowem Częstochowa. Bartosz Śpiączka powinien wrócić właśnie na starcie pod Jasną Górą.
– Wraca do żywych. Mam nadzieję, że na spotkanie z Rakowem będzie gotowy. Myślę, że jest za wcześnie, aby go eksploatować w Łęcznej. Chociaż Górnik to jego były klub i na pewno chciałby się tam pokazać – wyjaśniał Leszek Ojrzyński.
Wtorkowe spotkanie w Łęcznej rozpocznie się o godz. 19.15 i będzie w całości transmitowane na naszej antenie.