SPORT
Specjalista od mrówczej pracy. Takacz utrzyma miejsce w składzie?
Dalibor Takacz rozpoczął sezon w wyjściowym składzie Korony Kielce. Patrząc na sobotni sparing z Siarką Tarnobrzeg, Słowak zapewne znajdzie się w „jedenastce” na piątkowe spotkanie z ŁKS-em.
Po inauguracyjnym pojedynku ze Śląskiem Wrocław (1:1) w komentarzach kibiców pojawiło się sporo głosów, sugerujących nie najlepszy występ 25-letniego pomocnika.
Liczby mówią coś innego. Słowak zaczął mecz na pozycji numer „osiem”, później został przesunięty na „szóstkę”. Przebiegł ponad 11 kilometrów – zdecydowanie najwięcej w drużynie. Do tego dołożył intensywność: dziewięć sprintów i 50 biegów szybkich. Miał sporo kontaktów z piłką, najwięcej spośród zawodników drugiej linii.
Dalibor Takacz wyszedł w podstawowym składzie również na sobotni sparing z Siarką Tarnobrzeg. Był wyróżniającym się zawodnikiem, co potwierdził asystą przy golu Ronaldo Deaconu.
– „Taki” wykonuje mrówczą pracę. Tego jest bardzo dużo, a on utrzymuje intensywność na bardzo wysokim poziomie. Gra bez piłki i odbiór to ważne elementy naszej taktyki. Nie możemy z tego rezygnować. Rywalizacja w środku pola jest bardzo duża. To cieszy. Pamiętam Dalibora ze swojego pierwszego okresu w Koronie. Teraz wraca do wysokiej dyspozycji – mówi Kamil Kuzera, szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
W ostatnich dniach konkurencja w środku pola jest jeszcze większa. Dołączył do niego 22-letni Izraelczyk Yoav Hofmeister, który będzie rywalizował o miejsce w składzie z Kyryło Petorwem. Na „ósemkach” mogą grać Ronaldo Deaconu, Dalibor Takacz, Martin Remacle, Mateusz Czyżycki, Miłosz Strzeboński i Nono.
Korona rozegra kolejny mecz w najbliższy piątek. W trzeciej kolejce, na wyjeździe, jej rywalem będzie ŁKS (godz. 20.30).