SPORT
Sićko: Udaje mi się zdobywać bramki, ale nie wiem, z czego to wynika
– Najważniejsze są punkty. Te uciekły po THW. Widzieliśmy, że mają bardzo mocny zespół, jednak nie udało się wygrać i teraz musimy myśleć tylko o zwycięstwie – powiedział Szymon Sićko. Industria Kielce podejmie w czwartek Pick Szeged.
W czwartkowy wieczór drużynę z Kielc do zwycięstwa poprowadzi Szymon Sićko? Reprezentant Polski to lider klasyfikacji strzelców całych rozgrywek po czterech kolejkach. Rozgrywający ma na koncie 31 bramek, które zanotował po 48 rzutach, i wyprzedza Hansa Aarona Mesinga z GOG (30 bramek).
– To praca całego zespołu. Gram na takiej pozycji, gdzie jestem zależny od reszty rozgrywających. Dziękuję kolegom, że dobrze mnie obsługują – zauważył. – Bywały momenty, gdy czułem się lepiej fizycznie. Udaje mi się zdobywać bramki, ale nie wiem, z czego to wynika. To jednak nie jest najważniejsze. Najważniejsze są punkty, wolałbym oddać te gole za 2 punkty choćby z Aalborgiem – przyznał Szymon Sićko.
Na co szczególną uwagę zwraca kielecki zespół przed zbliżającą się potyczką? Pomimo ostatniej wpadki z Kolstad i wysokiej porażki z Norwegami (24:37) Węgrzy mają sporo atutów. – Ich warunki fizycznie w defensywie są mocną stroną. Z drugiej strony jest też Dejan Bombac, a więc lider ofensywy. Będziemy musieli się mocno napracować, aby zdobyć bramkę – stwierdził.
Początek meczu Industrii Kielce z Pickiem Szeged o godz. 20:45. Spotkanie będzie w całości transmitowane na naszej antenie.