SPORT
Siatkarze po rewolucji
Kielecka drużyna siatkówki rozpoczęła treningi do nowego sezonu PlusLigi. Tym razem jednak to nie skład stoi pod znakiem zapytania, a nazwa nowego sponsora tytularnego, którego w klubie nadal nie ma.
Kielczanie przygotowania zaczęli w środę, pod okiem nowego trenera Wojciecha Serafina, który w poprzednich latach był asystentem Andrei Anastasiego w Lotosie Treflu Gdańsk. Był także selekcjonerem reprezentacji Polski U-23. – Kielce to jest następny krok w moim rozwoju. Dostałem propozycję i skorzystałem z niej. Znam sytuację, jaka tutaj panuje. Generalnie zdawałem sobie sprawę z tych problemów, ale nie przestraszyłem się i dlatego tu jestem – mówi nowy trener zespołu z Kielc.
Roszady, roszady…
Jak co roku, drużyna przeszła rewolucję kadrową. Z klubem pożegnali się Marcin Komenda, Damian Sobczak, Peter Wohlfahrtstatter, Leo Andrić, Konrad Formela, Jędrzej Maćkowiak i Krzysztof Antosik. W ich miejsce przyszli: 23-letni rozgrywający Przemysław Stępień występujący ostatnio w Lotosie Treflu Gdańsk, 24-letni przyjmujący Łukasz Łapszyński z Onico Politechniki Warszawskiej, 26-letni środkowy Mariusz Schamlewski z Victorii Wałbrzych, 20-letni libero Mariusz Czunkiewicz z Łuczniczki Bydgoszcz, 19-letni środkowy Jakub Szymański z SMS-u Spała, 26-letni Piotr Adamski, który grał w ostatnim czasie w AZS AGH Kraków oraz 21-letni Grzegorz Duluk z MOS Wola Warszawa.
- Będziemy musieli się poznać na nowo, ale skład wygląda optymistycznie - mówi Maciej Pawliński, jeden z sześciu zawodników, którzy zostali w Kielcach po zakończeniu poprzedniego sezonu. Oprócz niego barw klubowych nie zmienili Jakub Wachnik, Bartosz Bućko, Szymon Biniek, Aleksiej Nałobin i Michał Superlak.
Władze klubu szukają jeszcze wzmocnienia na pozycji atakującego - Transfery konsultowano ze mną. Jaka to będzie drużyna, to się dopiero okaże. Chciałbym, żeby stanowiła mieszankę młodości i rutyny, bo tak powinna wyglądać każda ekipa – dodaje Serafin.
A sponsor?
Wciąż jest zagadką, kto zostanie sponsorem tytularnym klubu i jaka będzie jego nazwa. Prezes Jacek Sęk obiecuje, że do połowy sierpnia sytuacja powinna się wyjaśnić. - W ciągu dwóch tygodni zwołamy konferencję prasową w tej sprawie. Na razie mogę mówić na ten temat bardzo ogólnie, ale dopinamy ostatnie szczegóły z nowym sponsorem tytularnym. Toczą się również rozmowy z innymi firmami - twierdzi prezes Świętokrzyskiej Siatkówki.
Nowy trener kielczan uważa, że nie jest to komfortowa sytuacja, ale trzeba w tym trudnym okresie zacisnąć zęby. - Z tego co wiem, rozmowy są już na końcowym etapie, w najbliższym czasie będzie można to ogłosić. Jasne, że istnieje dyskomfort. Oczywiście, fajnie przychodzi się do klubu, który ma nazwę, pieniądze i zawodników. Wtedy jest łatwiej, ale charaktery buduje się w trudnych sytuacjach – twierdzi nowy trener kielczan.
Przypomnijmy, że Leszek Ciesek, prezes firmy Effector, zrezygnował z dotowania klubu ze względu na słabe wyniki sportowe oraz brak transparentności w finansach spółki.
W tym roku po raz pierwszy w historii PlusLigi spadną z niej bezpośrednio do drugiej ligi dwa zespoły z miejsc 15-16. Drużyny z 13 i 14 miejsca rozegrają między sobą baraż o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Naszym celem jest oczywiście uniknięcie spadku - mówi Serafin.
Kielecki zespół przez dwa miesiące będzie przygotowywał się na własnych obiektach. We wrześniu klub rozpocznie serię sparingów. 1 lub 2 września zagra z Zaksą Kędzierzyn-Koźle, później zmierzy się w turniejach w Suwałkach i Radomiu. Sezon PlusLigi rozpocznie 30 września meczem z Asseco Resovią Rzeszów.
Piotr Natkaniec