Scyzory bliżej mistrzostwa Polski

Zgodnie z przewidywaniami, spotkanie dostarczyło wielu emocji. Do przerwy Scyzory prowadziły 32:31. Bardziej wyraźną przewagę osiągnęły dopiero w czwartej kwarcie.

Najskuteczniejszy – z 32 punktami – był grający trener Filip Moćko.

"Po ciężkim boju i bardzo wyrównanej batali, wygrywamy w pierwszym meczu finału. Ogromne emocje towarzyszyły od pierwszych minut spotkania. Dużo zmian prowadzenia i zacięta walka do połowy zakończyła się jednopunktową przewagą naszego zespołu. Trzecia kwarta była dla nas zdecydowanie najtrudniejsza, rozpędzony pociąg Konina co akcje zdobywał punkty, w pewnym momencie przegrywaliśmy już nawet 9-cioma oczkami. Na szczęście chwila przerwy i reorganizacja zespołu pozwoliła na szybkie odrobienie straty do 5 pkt. Dużo nerwów, przewinienia niesportowe pod koniec meczu to tak naprawde tylko zalążek tego, co działo się w Suchedniowie. Wynik na pewno nie oddaje przebiegu spotkania, wygrać dziś mógł każdy, nam udało się utrzymać nerwy na wodzy wyprowadzając ostatecznie wynik na 9 pkt przewagę. Dziękujemy Mustangowi za rywalizację i wysoką postawioną poprzeczkę, z pewnością dla kibiców było to jedno z lepszych widowisk w tym sezonie", czytamy w opisie spotkania, zamieszczonym na facebookowym profilu kieleckiego zespołu. 

Rewanż w Koninie odbędzie się w sobotę, 27 maja.