Schmid: jesteśmy praktycznie odarci z marzeń o Final Four

Taka decyzja jest efektem braku kompromisu przy ustaleniu terminu spotkania. Rhein-Neckar w Kielcach chciało grać w środku tygodnia, na taki wariant nie zgodzili się mistrzowie Polski oraz EHF. Zaproponowano zmianę gospodarza pierwszego meczu, ale tego rozwiązania nie przyjęła z kolei niemiecka drużyna. Władze „Lwów” podjęły decyzję bez precedensu i postanowiły w sobotę rozegrać dwa mecze. Pierwsza drużyna w hicie Bundesligi zmierzy się na wyjeździe z THW Kiel, natomiast trzecioligowe rezerwy zaprezentują się w Hali Legionów.

- Jesteśmy bardzo rozczarowani, że tak się stało. Możemy się złościć, ale nic to nie da, bo nie możemy zmienić decyzji. Zawodnikom z drugiego zespołu możemy tylko życzyć, aby w sobotę dobrze się bawili i czerpali radość z gry. Nie muszą przejmować się całą sytuacją. Oni i my nie jesteśmy jej winni - komentował rozgrywający Rhein-Neckar, Andy Schmid.

- Dla mnie to niezrozumiałe, że sprawy potoczyły się tak daleko. Taka sytuacja nie jest dobra dla całego naszego sportu i wygląda amatorsko. W ostatnich latach budowaliśmy wizerunek pełnych hal, zaciętych meczów, zdrowych finansów i wielkich gwiazd. Teraz jesteśmy praktycznie odarci z marzeń o Final Four. Dla ambitnych sportowców jest to przygnębiające - tłumaczył szwajcarski rozgrywający.

Rhein-Neckar Loewen II  po 24. kolejkach zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy południowej niemieckiej III ligi. Zespół złożony jest z zawodników do lat 23. Spośród nich w tym sezonie w szerokiej kadrze pierwszego zespołu na spotkania Ligi Mistrzów znajdował się tylko Rico Keller. 21-letni środkowy rozgrywający rzucił dwie bramki w zremisowanym po 30 starciu z Nates.

Rezerwy „Lwów” w piątek zgodnie z terminarzem III ligi miały rozegrać ligowy mecz z TV 1893 Neuhausen. Ostatecznie w tym pojedynku wystąpi drużyna juniorów, a podopieczni duetu trenerskiego Andre Bechtold-Michel Abt w Kielcach zameldują się dzień przed spotkaniem.

za: ,www.rhein-neckar-loewen.de