SPORT
Rymaniak: Wisła miała szczęście, że skończyło się tylko 2:1
- Zakładaliśmy sobie, aby wygrać ten dwumecz. Nie było łatwo, ale w sobotę mieliśmy spotkanie pod kontrolą. To, że skończyło się tylko 2:1 to tylko szczęście Wisły. Fajnie, że takie mecze dwa razy z rzędu się udały, szczególnie po porażce w Poznaniu. Drużyna dobrze zareagowała. Cieszy gra i cierpliwość, którą się wykazaliśmy - powiedział po meczu z Wisłą Kraków Bartosz Rymaniak, obrońca Korony Kielce.
PO MECZU Z WISŁĄ POWIEDZIELI:
Bartosz Rymaniak:
"Zakładaliśmy sobie, aby wygrać ten dwumecz. Nie było łatwo, ale w sobotę mieliśmy spotkanie pod kontrolą. To, że skończyło się tylko 2:1 to tylko szczęście Wisły."
"Zmieniliśmy system. Graliśmy bez typowych skrzydłowych, ale dzięki temu opanowaliśmy środek pola."
"Fajnie, że Maciek w końcu się odblokował. Do tej pory pracował dla zespołu niemiłosiernie, a teraz mamy nadzieję, że zacznie regularnie trafiać."
Mateusz Możdżeń:
"Był to chyba nasz najlepszy mecz w sezonie."
"Wisła mnie rozczarowała. Oczekiwałem dużo cięższego spotkania."
"Wszystkim przyjemnie się grało. Dużo zmian pozycji w środku pola, sporo alternatyw, więc myślę, że to było miłe dla oka."
"Powoli w chodzimy w dobrą domową serię."