SPORT
Remis przed barażami. Korona zremisowała na wyjeździe GKS-em Tychy
W ostatnim meczu sezonu zasadniczego, Korona Kielce zremisowała na wyjeździe GKS-em Tychy 1:1. „Żółto-czerwoni” rozegrali bardzo dobrą pierwszą połowę i prowadzili po golu Dalibora Takacza. Goście wyrównali w doliczonym czasie. Karnego na bramkę zamienił Krzysztof Wołkiewicz. W czwartek „żółto-czerwoni” w półfinale baraży o PKO Ekstraklasę zagrają na Suzuki Arenie z Odrą Opole.
Zgodnie z przewidywaniami, trener Leszek Ojrzyński zdecydował się na przeprowadzenie kilku zmian w wyjściowym składzie. Po raz pierwszy w tym sezonie na boisku pojawił się 19-letni Radosław Seweryś.
Spotkanie nie miało już większej wagi. Korona myślami jest już przy czwartkowym półfinale baraży z Odrą Opole.
Mecz od początku był prowadzony w bardzo dobrym tempie. W siódmej minucie groźny strzał z rzutu wolnego oddał Jakub Łukowski. Piłka leciała w sam środek, ale nabrała dziwnej rotacji. Konrad Jałocha sparował ją na poprzeczkę, a później szczęśliwie wybronił ją z linii końcowej.
GKS odpowiedział ładną kombinacją przed polem karnym. Ładne podanie z głębi otrzymał Kamil Karulewicz. Wychowanek Pogoni Staszów uderzył nad poprzeczką.
W 15. minucie Dalibor Takacz dobrze uruchomił Adriana Danka, który wbiegał w pole karne. Boczny obrońca zgrał piłkę do środka do Jacka Kiełba. Kapitan Korony uderzył pod poprzeczkę, ale górą był bramkarz GKS-u.
Korona grała bardzo dobrze, co zostało nagrodzone w 27. minucie. Jakub Górski związał obrońców na skraju pola karnego, po czym oddał piłkę do Dalibora Takacza, który wybiegł za obręb szesnastki, a później oddał techniczny, płaski strzał z 18 metra, który wylądował w siatce.
W kolejnych minutach podopieczni Leszka Ojrzyńskiego oddali nieco pola przeciwnikom, skupiając się na zabezpieczeniu dostępu do swojej bramki. Robili to bardzo dobrze i na przerwę schodzili z zasłużonym prowadzeniem.
W przerwie w szeregach Korony doszło do trzech zmian. W drugiej części siadło również tempo spotkania. Gra była prowadzona przede wszystkim w środku pola. Było też więcej przerw. Brakowało jednak klarownych sytuacji.
Taką w 88. minucie stworzył GKS. Przed bardzo dobrą szansą stanął Grzegorz Jaroch, ale jego strzał z bliskiej odległości zatrzymał Marceli Zapytowski. Bramkarz Korony nie popisał się kilka chwil później. Wyszedł do górnej piłki. Nie złapał jej, a przy okazji sfaulował Daniela Rumina. Sędzia podyktował rzut karny. Wykorzystał go Krzysztof Wołkiewicz.
Koronę czeka teraz decydujący bój o PKO Ekstraklasę. W czwartek, w półfinale baraży, zagra na Suzuki Arenie z Odrą Opole. W drugim spotkaniu Arka Gdynia zmierzy się Chrobrym Głogów. Zwycięzcy spotkają się w niedzielnym finale, który zostanie rozegrany na stadionie drużyny, która zakończyła sezon zasadniczy na wyższym miejscu. Bezpośredni awans do elity wywalczyły Miedź Legnica i Widzew Łódź.
GKS Tychy – Korona Kielce 1:1 (0:1)
Bramki: Wołkiewicz 90’k – Takacz 27’
GKS: Jałocha – Machowski, Nedić, Żytek, Wołkowicz – Kargulewicz, Paprzycki, Czyżycki (59’ Piątek), Kozina (63’ Wachowiak) – Malec (59’ Jaroch), Rumin
Korona: Zapytowski – Danek (46’ Podgórski), Szymusik, Sweryś, Corral (46’ Koj) – Kiełb (46’ Zarandia), Oliveira, Sewerzyński, Takacz (60’ Strzeboński), Górski – Łukowski (77’ Szykawka)
Żółte kartki: Strzeboński