SPORT
Remacle: Pierwszy gol jest bardzo ważny, ale nie byłby cenny, gdybyśmy nie wygrali
– Każdy gol, asysta dodaje pewności siebie. Pozwala na większą wiarę we własne umiejętności – przyznał Martin Remacle, pomocnik Korony Kielce. Belg przed tygodniem zdobył swoją pierwszą bramkę w nowych barwach.
Martin Remacle z każdym tygodniem coraz śmielej obdarza swoim potencjałem i umiejętnościami zespół Korony Kielce. Belgijski pomocnik jest ważną personą w środku pola kielczan, a przed tygodniem miał również wkład w bramkowy dorobek zespołu.
26-latek zdobył premierowe trafienie w złocisto-krwistych barwach, podwyższając wynik w Mielcu na 2:0. – Pierwszy gol jest zawsze bardzo ważny, ale nie byłby tak cenny, gdybyśmy nie zdobyli trzech punktów – stwierdził sam zainteresowany. – Nie był to przyjemny widok, widząc zespól w strefie spadkowej. To zwycięstwo było szalenie ważne, ale nie ma czasu na odpoczynek i wrzucenie na luz. Jesteśmy skoncentrowani na kolejnej potyczce – dodał.
Za nim blisko trzy miesiące w stolicy województwa świętokrzyskiego. Po takim czasie zrozumienie z kolegami jest na znacznie lepszym i wyższym poziomie. – Teraz jest lepiej niż na początku. Dołączyłem do drużyny w lipcu, po okresie przygotowawczym. Na początku było trudno, bo miałem do czynienia z nową kulturą i otoczeniem – zauważył.
Belg bardzo chwali sobie grę na Suzuki Arenie 8 przy dopingu własnej publiczności. – Zawsze lubię grać przy takich kibicach. Mamy przewagę, występując przed naszymi fanami. Są z nami nawet, gdy tracimy bramkę – skwitował.
Początek meczu Korony z Wartą o godz. 18:00.