SPORT
Porażka na koniec roku
Szczypiornistki Korony Handball rok 2017 zakończyły porażką. Kielczanki w meczu 11. kolejki PGNiG Superligi uległy na wyjeździe KPR-owi Jelenia Góra 25:29.
Korona na Dolny Śląsk pojechała mocno osłabiona. W sobotnim starciu trener Tomasz Popowicz mógł skorzystać tylko z jednej nominalnej skrzydłowej - Sandry Zimnickiej. Pozostałe zawodniczki występujące na tej pozycji, a więc Magdalenę Kędzior, Olesię Parandii i Aleksandrę Janczyk z gry wyłączyły kontuzje. Na prawej stronie przez całe spotkanie grała Sandra Zimnicka, a na drugiej stronie z konieczności na zmianę pojawiały się nominalne rozgrywające Magdalena Więckowska i Honorata Czekala.
- Taki wynik po trochu wynika z ich braku. W normalnym meczu pięć-sześć trafień zdobywamy po akcjach skrzydłowych, z kontry lub akcji. Tutaj nam tego brakowało. Popełniliśmy dużo błędów. Jelenia Góra to ciężki teren, ze specyficzną halą. Niestety nie udało nam się zdobyć punktów. - mówił po spotkaniu trener Korony Handball, Tomasz Popowicz.
Korona Handball po pierwszej części sezonu zasadniczego z trzema punktami na koncie zamyka tabelę PGNiG Superligi. Kielczanki kolejny mecz rozegrają dopiero w styczniu.