Porażka Korony Handball w Piotrkowie

- Mecz był toczony praktycznie bramka za bramkę. Były tylko dwa momenty, gdzie Piotrcovia nam odskoczyła: w pierwszej połowie na trzy, w drugiej na cztery gole. Szybko jednak wracaliśmy. Za to dziewczynom należą się słowa uznania, bo nie zwieszały głów tylko walczyły do końca. Przy wyniku 24:25 mieliśmy piłkę, na dziesięć sekund przed końcem wypracowaliśmy czystą sytuację dla skrzydłowej, niestety nie udało się trafić, była poprzeczka. Było blisko remisu i karnych, ale musimy pogodzić się z porażką jedną bramką, która zawsze boli - wyjaśniał trener kieleckiej drużyny, Paweł Tetelewski.

Porażka w Piotrkowie dla kieleckiego klubu była trzecią z rzędu. Korona Handball złą passę będzie mogła przełamać w sobotę, kiedy przed własną publicznością zmierzy się z Arką Gdynia. To spotkanie rozpocznie się o godz. 15.30.

Piotrcovia – Korona Handball 25:24 (13:12)

Korona Handball: Orowicz - Syncerz 8, Gliwińska 5, D. Więckowska 3, Mochcoka 3, Charzyńska 2, Skowrońska 2, Czekala 1, Homonicka, Kędzior, Zimnicka, M. WIęckowska, Jach.