SPORT
Polecieli. Industria Kielce w drodze po mistrzostwo świata - pierwszą przeszkodą ekipa z Bahrajnu
Industria Kielce rozpoczyna misję Super Globe. Mistrzowie Polski zmierzą się w swoich trzecich klubowych mistrzostwach świata. Na dobry początek podopieczni Talanta Dujshebaeva zagrają z drużynami reprezentującymi kraje, gdzie piłka ręczna nie jest popularnym sportem.
Pierwszym rywalem kielczan będzie wszak Al-Najma. Zespół z Bahrajnu to aktualny zdobywca Ligi Mistrzów w Azji, a więc tytułu, który znalazł się w ich gablocie po raz drugi w historii. Pierwszy taki sukces odnieśli bowiem w 2017 roku, co skutkowało również udziałem w ich premierowym występie w Super Globe (2018).
Przed pięcioma laty ekipa ze stolicy kraju zajęła siódme miejsca w międzynarodowych zawodach, przegrywając kolejno z Barceloną i tunezyjskim Hammamtem oraz odnosząc jedyne zwycięstwo nad australijskim Sydney University.
Co ciekawe, klub znad Zatoki Perskiej stracił przed tym sezonem dwóch czołowych graczy – Hussaina Al-Sayyada, który przeniósł się do innego z uczestników tegorocznego turnieju, saudyjskiego Khaleej Club, a także Luka Vazovicia.
W tym momencie kadrę drużyny z Manamy kształtuje 17 obywateli Bahrajnu i jeden szczypiornista z Bahamów. Oficjalna strona Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej kreuje na liderów najbliższego rywala Industrii Kielce – lewych rozgrywających Mohameda Abdulredha i Mohameda Ahmeda oraz bramkarza Aliego Saleha.
Z kolei mistrzowie Polski podczas rywalizacji w Damman zostaną najprawdopodobniej wzmocnieni obecnością swoich trzech kluczowych zawodników. Mowa tu o Andreasie Wolffie, który wrócił na parkiet po blisko trzymiesięcznej przerwie, grając w weekend dla reprezentacji Niemiec, a także Alexie Dujshebaevie i Szymonie Sićce.
Ich występ będzie bardziej możliwy oraz konieczny w drugiej fazie turnieju. Również bez wspomnianego tercetu kielczanie będą przecież zdecydowanymi faworytami konfrontacji z mistrzami Bahrajnu czy San Francisco CalHeat. Choć Żółto-Biało-Niebiescy nie zamierzają lekceważyć rywali.
– Zespoły z Azji czy Ameryki Południowej grają inną piłkę ręczną. To jest ten sam sport, ale grają w inny sposób. Rzeczy, które w jakiś sposób są dla nas w Lidze Mistrzów czy Superlidze naturalne, to te drużyny mają zupełnie inne schematy. Takie mecze wymagają od nas dużego skupienia, ponieważ mogą zaskoczyć nas zagraniami, które nie przyjdą nam do głowy. Jak gramy na co dzień w ligach to większość ich znamy, dlatego wymagana jest koncentracja – analizował Tomasz Gębala.
Początek pierwszego meczu w Super Globe kieleckich szczypiornistów o godz. 9:30.