SPORT
Pogrom w okrojonym składzie
W meczu 13. kolejki pierwszej ligi, Korona Handball pokonała przed własną publicznością SPR Gliwice 45:21.
Kielczanki do sobotniego spotkania przystąpiły w okrojonym składzie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zabrakło kontuzjowanych Pauliny Piwowarczyk i Magdaleny Kędzior. Na ławce rezerwowych, ale tylko w roli "straszaka" usiadła Agnieszka Młynarska. Paweł Tetelewski miał do dyspozycji tylko osiem zawodniczek z pola.
Od początku na parkiecie rządziła tylko jedna drużyna. Podopieczne Pawła Tetelewskiego budowały swoją przewagę w błyskawicznym tempie. Nie przeszkodziło im w tym kilka niecelnych rzutów, w tym cztery przestrzelone karne. Korona na przerwę schodziła prowadząc trzynastoma bramkami – 24:11.
Kielczanki drugą część rozpoczęły od efektownej akcji: Wiktoria Gliwińska dograła na skrzydło do Natali Jach, która pokusiła się o wrzutkę do Honoraty Syncerz, która umieściła piłkę w siatce. Kolejne fragmenty to powtórka z pierwszej połowy. Podopieczne Pawła Tetelewskiego dobrze broniły, a w ataku nie miały najmniejszych problemów z wypracowywaniem sytuacji rzutowych. Ostatnie dwadzieścia minut w bramce Korony spędziła Aleksandra Januchta, dla której był to pierwszy mecz w ulicy Krakowskiej po czterech latach. Kielczanki finalnie wygrały 45:21.
Korona Handball rozegra kolejny mecz za dwa tygodnie. Kielczanki na wyjeździe zmierzą się z SPR-em Olkusz.
Korona Handball – SPR Gliwice 45:21 (24:11)
Korona: Hibner, Chodakowska, Januchta – Jach 7, Więckowska 6, Syncerz 9, Gliwińska 7, Parandii 1, Zimnicka 3, Skowrońska 3, Mochocka 9