Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Po Wybrzeżu: Trochę nas kosztuje wejście na wysoki rytm

niedziela, 03 kwietnia 2022 18:07 / Autor: Damian Wysocki
Po Wybrzeżu: Trochę nas kosztuje wejście na wysoki rytm
Po Wybrzeżu: Trochę nas kosztuje wejście na wysoki rytm
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Łomża Vive Kielce znowu potrzebowała trochę czasu, aby wejść na najwyższe obroty. Kiedy to zrobiła, nie dała szans Torus Wybrzeżowi Gdańsk, wygrywając 39:25. – Musimy popracować nad tym faktem – mówi Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa długo nie mogli złapać odpowiedniego rytmu. Po pierwszej połowie prowadzili tylko trzema golami. Po zmianie stron postawili twarde warunki w obronie, z której wyprowadzili szereg kontrataków.

– Trochę nas kosztuje wejście na wysoki rytm gry, potrzebujemy czasu, by wejść na najwyższe obroty. Od samego początku nasza gra wygląda trochę inaczej i musimy nad tym popracować. W takich przypadkach po pierwszej połowie musimy porozmawiać, ustalić kilka faktów i dobrze nastawić się na drugą część meczu – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

W niedzielę do gry wrócił Alex Dujszebajew. Prawy rozgrywający opuścił ostatnie spotkania z powodu drobnego urazu pleców.

– Mieliśmy cały tydzień, by przygotować się do tego meczu, ale tak nie możemy zaczynać. Chyba za szybko chcieliśmy prowadzić i nie trafialiśmy w bramkę. Po przerwie poprawiliśmy się i myślę, że druga połowa była dużo lepsza. Wiedzieliśmy, że popełniliśmy po prostu za dużo błędów, a gdy zaczęliśmy się lepiej koncentrować, wszystko zaczęło funkcjonować. Ja już bardzo dobrze się czuję, bardzo chciałem wreszcie zagrać po długiej przerwie. Jestem zadowolony, że wygraliśmy – skwitował kapitan Łomży Vive.

Kielczanie rozegrają kolejny mecz w środę. W półfinale Pucharu Polski podejmą u siebie Energę MKS Kalisz. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO