SPORT
Po Tarnowie: Od początku chcieliśmy zagrać tak dobrze, jak to tylko możliwe w tym momencie


Mateusz Jachlewski, lewoskrzydłowy PGE VIVE, zaliczył udany powrót po przerwie spowodowanej kontuzją. 35-latek zdobył dziewięć bramek w wygranym 33:19 meczu z Grupą Azoty w Tarnowie.
– Czuję się dobrze. Dużo odpoczywałem, sił nie brakowało. Koledzy często mi podawali, więc mogłem pobiegać i porzucać. Cieszę się, że udało się wykorzystać wszystkie sytuacje – mówił po końcowej syrenie popularny "Siwy".
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Tałant Dujszebajew zabrał na Podkarpacie dziesięciu zawodników. W tym gronie znalazł się jeden świeżo upieczony mistrz Europy – Daniel Dujszebajew, który do zespołu dołączył dopiero w środowy poranek. Okrojony skład nie przeszkodził w pewnym kontrolowaniu przebiegu meczu.
– Tarnów bardzo fajnie walczył. To beniaminek, ale mieliśmy do niego sporo szacunku. Od początku chcieliśmy zagrać tak dobrze, jak to tylko możliwe w tym momencie. Z tego możemy być zadowoleni. Mamy nadzieję, że w kolejny starciu będziemy mieć kilku zawodników więcej – tłumaczył Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE.
Mistrzowie Polski rozegrają kolejny mecz w sobotę, a ich rywalem na wyjeździe będzie Energa Kalisz.



![[Oceny redakcji] Błanik prawą nogą może wiązać krawaty](/media/k2/items/cache/497f6357440c302e7ac34d93fa78b3b9_L.jpg)


![[AUDIO] Dwupoziomowy „Młyn”, pełne trybuny i rywal na fali. Korona gra z Widzewem](/media/k2/items/cache/144555422ca7dc9c1c44fe896752f21e_L.jpg)

