SPORT
Pierwsza porażka kieleckich szczypiornistek
Suzuki Korona Handball doznała pierwszej porażki w sezonie. W niedzielę, w meczu 7. kolejki pierwszej ligi, uległa na wyjeździe PreZero Akademii Piłki Ręcznej Radom 20:23. Drużyna Pawła Tetelewskiego dalej jest wiceliderem, ale jej rywal traci do niej tylko punkt. Z kompletem siedmiu zwycięstw prowadzi Handball Warszawa.
Kielecki zespół pojechał do Radomia osłabiony. W tej rundzie na boisku nie zobaczymy już Agnieszki Młynarskiej i Honoraty Gruszczyńskiej. Na domiar złego w tym tygodniu urazu kolana doznała Marta Chodakowska. W trybie awaryjnym zastąpiła ją Małgorzata Hibner, która zrezygnowała z dalszej gry po poprzednim sezonie.
Mimo kilkumiesięcznego rozbratu z parkietem, doświadczona bramkarka radziła sobie bardzo dobrze. Po pierwszej połowie był remis 11:11. W drugiej części gospodynie zdołały odskoczyć na pięć bramek, ale kielczanki wróciły do gry. Radom zachował jednak więcej spokoju w końcówce.
– Wynik był na styku do pierwszej połowy. W drugiej części zaważyła nasza skuteczność. Mieliśmy fragment, gdzie długo nie mogliśmy zdobyć bramki. Zespół z Radomia odskoczyła na pięć trafień. Później zaczęliśmy mozolnie odrabiać straty. Złapaliśmy kontakt i mieliśmy sytuację sam na sam na remis. Niestety, bramkarka obroniła. W całym spotkaniu nie rzuciliśmy trzech karnych. Obrona i Gosia Hibner spisały się bardzo dobrze. W ataku oddaliśmy 52 rzuty. Niestety, nie mogliśmy się wstrzelić – powiedział trener Paweł Tetelewski.
Najskuteczniejsze w kieleckim zespole były Magda Brelińska i Agnes Sigurðardóttir, które zdobyły odpowiednio sześć i pięć bramek.
Suzuki Korona Handball zakończy rundę w przyszły piątek domowym meczem z Handball Warszawą (godz. 20.30).