SPORT
PGE VIVE zadowolone ze zmian. „Ten system jest bardziej przyjazny dla zawodników i kibiców”
System rozgrywek męskiej PGNiG Superligi uległ reorganizacji. Z przeprowadzonych zmian zadowolone jest PGE VIVE. - Rozgrywki staną się bardziej zrozumiałe dla kibiców, a to przede wszystkim dla nich gramy - mówi dyrektor sportowy mistrzów Polski, Radosław Wasiak.
W nowym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie rywalizowało czternaście zespołów. Po 26. kolejkach najlepsza „ósemka” przystąpi do zmagań w play-offach. Pozostałe sześć drużyn będzie grało o utrzymanie w systemie „każdy z każdym”. Najsłabszy zespół pożegna się z elitą.
- Ten system rozgrywek jest bardziej przyjazny dla zawodników i kibiców. Tabela będzie jednolita. Bez bonusów, związanych z podziałem na grupy, zasady punktacji będą klarowne. Zmniejszenie liczby zespołów wiąże się z tym, że rozegramy mniej spotkań. Przy napiętym terminarzu Ligi Mistrzów dla nas to bardzo istotne. Słowa pochwały należą się również za układ gier. Liga zakończy się przed Final Four. Nie dojdzie, więc do sytuacji, jaka miała miejsce w poprzednim sezonie, gdzie zmagania w Polsce kończą się po najważniejszym wydarzeniu w świecie klubowej piłki ręcznej. Ważne jest również to, że drużyny, które nie walczą o medale też będą grały do końca. Nie zakończą sezonu dużo wcześniej. Do tego sporo emocji doda rywalizacja o utrzymanie. To powinno mieć przełożenie na podniesienie poziomu sportowego - oceniał Radosław Wasiak.
Nowy sezon PGNiG Superligi ruszy w pierwszy weekend września. Broniące tytułu PGE VIVE w inauguracyjnej kolejce na wyjeździe zmierzy się z Gwardią Opole.