SPORT
PGE VIVE podejmuje pogromcę "Nafciarzy"
 
                     
                    Po kilkudniowej przerwie reprezentacyjnej do gry wracają szczypiorniści PGE VIVE. Kielczanie w środę w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski w Hali Legionów zmierzą się z NMC Górnikiem Zabrze. - Grając przed własną publicznością chcemy wypracować jak największą różnicę przed rewanżem - mówi rozgrywający "żółto-biało-niebieskich", Uros Zorman.
Drużyna ze Śląska w poprzedniej rundzie sensacyjnie za burtę rozgrywek wyrzuciła Orlen Wisłę Płock, wygrywając we własnej hali 33:30. - To znaczy, że oni są poważną drużyną - przekonywał Uros Zorman. - Zabrze nie znalazło się tu przez przypadek. Zasłużyli na to. Nikogo nie zlekceważymy, podejdziemy do tego meczu na sto procent skoncentrowani - zaznaczał kołowy, Mateusz Kus.
Górnik w tym sezonie pod wodzą czeskiego trenera - Rastislava Trtika radzi sobie bardzo dobrze. Zabrzanie na kolejkę przed końcem zajmują 2. miejsce w grupie granatowej PGNiG Superligi, ustępując tylko PGE VIVE. Kielczanie w lidze "Trójkolorowych" ogrywali dwa razy - u siebie 33:20 oraz 38:27 na wyjeździe.
- Jak zwykle, dla nas kolejny przeciwnik jest najlepszym na świecie. Gramy o przejście do finału. Górnik gra niewygodną obroną między 4-2 a 3-3, do której nie jesteśmy przyzwyczajeni. Oni pokazują cały rok, że są w dobrej formie i grają na wysokim poziomie - wyjaśniał trener kieleckiej drużyny, Tałant Dujszebajew.
Mecz PGE VIVE - NMC Górnik Zabrze w Hali Legionów rozpocznie się o godz.. 18.30.
 
             
             
            ![[Wideo] Tak Korona strzelała w Pruszkowie. Tak komentowaliśmy jej gole](/media/k2/items/cache/b7557617d7709ec43a03ccc6c209a968_L.jpg) 
             
             
             
             
             
            
 
						
![[FOTO] Sławosz Uznański-Wiśniewski: Moja babcia mieszka w Kielcach](/media/k2/items/cache/67b67a99eb0cb6cc2bc7205f2ea74e8b_XS.jpg)



 
	