SPORT
PGE VIVE ma nową siedzibę. "Hala Legionów stała się naszym prawdziwym domem"
PGE VIVE Kielce ma nową siedzibę. Po dziewięciu latach spędzonych przy ulicy Robotniczej, klub przeniósł się do Hali Legionów.
Pracownicy mistrza Polski zajęli kilka pomieszczeń, które przed tym przeszły gruntowną modernizację. Największe wrażenie robi nowa strefa VIP.
– W tym miejscu będzie dochodziło do rozmaitych spotkań biznesowych. Tutaj nasi sponsorzy obejrzą mecze, również te wyjazdowe. Na co dzień to pomieszczenie posłuży nam jako sala konferencyjna. Takie miejsce ułatwi prowadzenie rozmów z naszymi partnerami, stanowi kolejny krok do dalszego rozwoju – mówi Paweł Papaj, dyrektor ds. marketingu w PGE VIVE.
Obecnie w Hali Legionów znajdują się już wszyscy pracownicy kieleckiego klubu, na czym skorzystają fani. Na przykład Sklep Kibica będzie czynny codziennie, a nie tylko w dni meczowe.
– To będzie ułatwienie również dla nas, bo wcześniej musieliśmy przyjeżdżać tutaj ileś razy dziennie. Teraz wszystko jest w jednym miejscu. Możemy skupić się na rozwoju klubu. Kibice mogą zaopatrzyć się w gadżety klubowe, nabyć bilety oraz załatwić inne sprawy. Hala Legionów stała się naszym prawdziwym domem, gdzie nie przyjeżdżają już tylko zawodnicy, ale również wszyscy pracownicy – wyjaśnia Paweł Papaj.
Wnętrza wielu pomieszczeń obiektu przy ulicy Drogosza zmieniły się nie do poznania. Świetnie wyeksponowane zostały puchary zdobyte przez klub w pięćdziesięciopięcioletniej historii. Na tym jednak nie skończą się zmiany w wystroju.
– To fajna rzecz, bo całą historię można zobaczyć w jednym miejscu. Mamy też zdjęcia starszych zawodników, przygotowaliśmy oś czasu, na której wyróżniliśmy nasze najważniejsze sukcesy. Stworzyliśmy takie małe muzeum, które planujemy uzupełniać, bo przestrzeni do zagospodarowania jest bardzo dużo. Chcemy zrobić coś w korytarzach, które prowadzą na poszczególne sektory. Mamy pomysł, aby umieszczać tam koszuli zawodników, stworzyć coś na kształt "Galerii Sław". Planów mamy bardzo dużo i niebawem będziemy je realizować – kwituje Paweł Papaj.
fot. PGE VIVE Kielce